Border CollieRasy

Jak poradzić sobie z fiksacją u bordera?

Fiksacją nazywamy zbyt intensywną reakcję psa na dany bodziec. Ze względu na bardzo wyczulony wzrok i słuch bordery potrafią niezdrowo się „zafascynować” różnymi obiektami lub zjawiskami.

fot. Joanna Korbal

Fiksacje widoczne są w takich zachowaniach, jak np.:
– gonienie cieni,
– łapanie pyłków,
– śledzenie i wpatrywanie się w koty lub dzieci,
– gonienie rowerzystów, biegaczy, rolkarzy lub aut,
– polowanie na kręcące się kółeczka od walizek lub wózków,
– łapanie wody lecącej z kranu lub zraszacza.

Różnych, nietypowych zachowań można by było wymienić wiele. Często na samym początku wydają się właścicielom borderów zabawne, ale jednak szybko zwiększają swoją intensywność powodując różne problemy w życiu codziennym.

Jak zauważyć pierwsze symptomy fiksacji?

Na pewno nie jest to łatwe dla osoby początkującej lub pierwszego właściciela, bo trzeba umieć bardzo dobrze odczytywać mowę ciała psa, aby zorientować się, że zaczyna się na coś fiksować. Bardzo często na początku można zauważyć intensywne wpatrywanie się w obiekt, napięte ciało, nastawione uszy, rozszerzone źrenice. Jednak podobną mowę ciała pies może mieć, gdy np. zauważy znajomego człowieka na horyzoncie lub usłyszy znany mu głos gdzieś w oddali. Niektóre fiksacje mogą się wiązać również z poczuciem lęku, niespełnieniem naturalnych potrzeb psa lub odreagowaniem stresu. Wtedy pierwsze symptomy mogą wyglądać zupełnie inaczej, dlatego też często są niedostrzegane lub źle rozumiane przez właścicieli.

Kolejny etap to już bardzo często wejście na większe emocje i prezentowanie zachowania adekwatnego do fiksacji. Przy gonieniu cieni będzie to bieganie i szukanie na ziemi ciemniejszych plam. Przy łapaniu pyłków – kłapanie pyskiem w powietrzu. Przy kółeczkach – podbieganie do wózka lub walizki i podgryzanie kółek. Przy rowerzystach i innych obiektach poruszających się – ciągnięcie w ich stronę, szczekanie i próba pogoni.

fot. Joanna Korbal

Jak radzić sobie z fiksacjami?

Często fiksacje są zachowaniami samo nagradzającymi, bo dają psu przypływ emocji lub/i jakieś zajęcie, które sprawia mu przyjemność. W związku z tym warto jest, jak najszybciej takie zachowanie przerywać, aby się ono nie wzmacniało.

W zależności od sytuacji można stosować tu różne metody:
– jeśli pies goni cienie można zasłonić żaluzje, aby cieni nie było,
– jeśli łapie pyłki można odesłać psa na jego miejsce, aby się wyciszył i uspokoił,
– jeśli śledzi dzieci lub koty można odesłać psa do innego pokoju lub na swoje miejsce, aby odciąć go od bodźca,
– jeśli łapie wodę ze zraszacza warto na czas podlewania zaprowadzić psa do domu,
– jeśli goni rowerzystów, auta, biegaczy, łapie kółeczka warto jest zachowywać taki dystans od tych bodźców, aby mieć kontrolę nad psem.

We wszystkich przypadkach warto również ćwiczyć naukę odwołania. Jeśli jesteśmy w stanie psa przywołać w danej sytuacji, to znaczy, że mamy kontrolę nad jego zachowaniem. Jeżeli jednak nie jesteśmy już w stanie psa odwołać od danego bodźca, to znaczy, że fiksacja stała się niebezpieczna, bo w razie nagłego pojawienia się danego bodźca w środowisku nasz pies zareaguje, a my nie będziemy w stanie już nic zrobić… To dla mnie wystarczający powód do tego, aby zacząć z psem pracować nad problemem.

Fiksacje mogą mieć różne przyczyny, dlatego jeśli widzimy, że tracimy kontrolę nad zachowaniem psa lub jakieś zachowanie wydaje nam się nietypowe, warto od razu skorzystać z konsultacji u dobrego trenera lub behawiorysty. O wiele łatwiej poradzić sobie z fiksacją, gdy jest niewielka, niż w momencie, gdy zachowania psa są mocno nasilone. Warto pamiętać, że sposób pracy z psem nad danym problemem zawsze dobiera się indywidualnie.


Twój border pokocha te produkty:

Reklama



Joanna Korbal
Instruktor szkolenia psów, behawiorysta, zoopsycholog, sędzia, trener i zawodnik dogfrisbee

Podobne artykuły