Akcesoria

Nagroda do… zlizania?

Wydawać by się mogło, że pomysły na psie nagrody są oczywiste. Zazwyczaj sięgamy po suszone mięso, ciasteczka, suchą karmę lub inne stałe smakołyki. A gdyby tak nagroda była do… zlizania?

fot. J. Fischer

W zeszłym roku na polski rynek wkroczył przebojem dość innowacyjny produkt rozpieszczający podniebienia naszych pupili. Mowa o SmoothieDog czyli przysmaku w formie płynnej. Mnogość różnych zastosowań tego smakołyku jest imponująca. Obok podania jako przekąska, możemy z niego upiec ciasteczka, polać karmę nadając jej nieco więcej smaku, przyrządzić lody lub zachęcić psy do wypicia troszkę więcej płynów. 

Tym, co wyróżnia SmoothieDog jest z pewnością skład. Jest przyrządzany z najwyższej jakości mięs, świeżych owoców i warzyw oraz wyselekcjonowanych ziół. Aromatyczny i smaczny rosół zachęca do skosztowania nawet psich niejadków. Bezglutenowa przekąska nie zawiera sztucznych aromatów i konserwantów. Jest w 100% naturalna. Niewątpliwym plusem jest też bogactwo różnych smaków, przez co nawet psy cierpiące na alergie i nietolerancje mogą zajadać się tymi smakołykami. 

Relaks

Nasze psy ,chcąc dotrzymać nam tempa, wielokrotnie są narażone na stres. Niechciane kontakty z pobratymcami na spacerach, głośne miasta czy zmieniająca się rutyna dnia mogą wpływać na nasze czworonogi zwiększając ich niepokój. Przez lata ewolucji psy wytworzyły mechanizmy, które pozwalają im się uspokoić i zrzucić bagaż wszystkich nagromadzonych emocji. Niewątpliwie należą do nich takie czynności jak gryzienie, żucie oraz… lizanie! 

Jeżeli zależy nam na wyciszeniu psa, możemy sięgnąć po buteleczkę SmoothieDog. Wystarczy zawartość wylać na specjalne maty do wylizywania. Aromatyczna i smaczna przekąska zachęci czworonoga do wylizywania zawartości, a tym samym nieco odpręży i zrelaksuje. 

W letnie i ciepłe dni lub gdy chcemy zająć psa na jeszcze dłużej, możemy matę wypełnioną SmoothieDog po prostu zamrozić. Lodowa przekąska zajmie psy na dłużej. 

Mata do wylizywania może sprawdzić się jako:

– smaczna przekąska po intensywnym spacerze – nawodni organizm i dostarczy cennych mikro i makroelementów. Poza tym dodatkowo odpręży i skłoni zwierzaka do odpoczynku; 

– zajęcie podczas wizyty gości – nie zawsze mamy możliwość przypilnowania psa, by nie męczył gości. W takim wypadku ponownie mata ze smaczną przekąską zajmie pupila na dłuższą chwilę;

– nagroda w czasie zabiegów pielęgnacyjnych – nie wszystkie psiaki znoszą zabiegi pielęgnacyjne ze stoickim spokojem. Czasami musimy im w tym troszkę pomóc – smaczna nagroda do lizania w czasie zabiegów może przynieść świetne efekty.

fot. J. Fischer

 Forma płynna w nagrodę?

Czy wylizywanie płynnej przekąski jest dobrym pomysłem na nagradzanie? TAK! 

– Nagradzanie psa możliwością zlizywania pokarmu potrafi być atrakcyjnym urozmaiceniem w treningu. Po pierwsze dlatego, że może trwać długo – a długość trwania nagrody także zwiększy jej atrakcyjność, po drugie zaś dlatego, że różnorodność spożywanego pokarmu jest dla psów istotna. Samo lizanie jest także aktywnością, która psa relaksuje, wycisza – zatem ten rodzaj nagradzania może pełnić dodatkowe funkcje – mówi behawiorystka Viktoria Niewrzela. 

Od niedawana SmoothieDog może być też nagrodą, którą możemy zabrać ze sobą wszędzie. A to za sprawą Doggy Roller, czyli innowacyjnego gadżetu ułatwiającego wydawanie nagród na spacerach i treningach. Wystarczy wlać do niego aromatyczny SmoothieDog, zakręcić i gotowe! Pies wylizuje zawartość dzięki ruchomej kulce. To wszystko bez brudzenia rąk i ubrań nierzadko bardzo aromatycznymi psimi przysmakami!

Doggy Roller był testowany w tegorocznym plebiscycie Top for Dog. Ambasadorzy bardzo cenią sobie mnogość zalet takiego sposobu nagradzania. 

Dla mnie to gadżeciarski HIT! Doggyroller – wygląda jak dezodorant w kulce, a jest to specjalna tubka do podawania płynnej przekąski dla psów. Najlepiej sprawdzi się wypełniony koktajlami SmoothieDog, ale możemy do niego wlać także własną mieszankę. To idealna sprawa dla piesków lubiących lizanie – czy to w formie wyciszającej, czy relaksującej przy zabiegach pielęgnacyjnych, czy po prostu w formie ciekawej nagrody. Rzecz zabawna, a bardzo praktyczna! Sita uwielbia ten sposób nagradzania – przyzwyczaiłam ją do tej formuły podczas rozciągania po treningu, bo przysmak w postaci płynnej nie wypełni tak szybko jej brzuszka. Genialnie sprawdza się też na spacerach czy w czasie treningu. Wreszcie nie trzeba się brudzić podczas nagradzania! Doggyroller jest zakręcany, a specjalna tasiemka z karabińczykiem pozwala na przypięcie go w dogodne dla nas miejsce, aby mieć go zawsze pod ręką. Bardzo polecamy! – IG @sitabordercollie

fot. J. Fischer

Reklama



Podobne artykuły