Frisbee

Trzy najczęstsze problemy treningowe w dogfrisbee

Niektóre problemy w treningu dogfrisbee potrafią przysporzyć zmartwień i zniechęcić do dalszej zabawy. Z którymi z nich spotykamy się najczęściej?

Fot. Freepik

Dogfrisbee to sport – w związku z tym nie brak w nim czasem wyzwań, kryzysów i problemów treningowych. Najtrudniejszy wydaje się być jednak fakt, że o źródło problemu nie jesteśmy w stanie zapytać bezpośrednio psa. Człowiek może nam powiedzieć: „brak motywacji”, „kontuzja” lub „mam gorszy dzień”. Pies będzie komunikował swój problem najczytelniej, jak tylko umie. To od nas zależy, czy odczytamy jego sygnały prawidłowo.

Baczna obserwacja zachowań

Kluczem do rozwiązania tych problemów jest obserwowanie zachowań Waszego pupila. Zauważając dane zachowanie, warto zadać sobie pytanie, czy występuje ono:
• zawsze w następstwie danej sytuacji,
• po upływie określonego czasu od rozpoczęcia zabawy,
• zawsze w przypadku konkretnego frisbee.
Większość zagadnień opisywanych w tym artykule ma bezpośrednie korzenie w motywacji i kluczem do rozwiązania ich jest odpowiedź na pytanie: „co pies chce nam przez to powiedzieć?”.

Fot. Freepik

Delikatny chwyt

Zwany też inaczej „miękkim pyskiem”. Jest to sytuacja, w której pies łapie frisbee w zęby bardzo delikatnie, a w skrajnych przypadkach nawet odmawia brania dysku do pyska w obawie przed twardością materiału. Oczywiście może być to kwestia rasowa, jednak jeżeli pies bez żadnego problemu łapie piłkę, szarpak czy przysłowiowy patyk (proszę, nie rzucajcie swoim psom patyków!), to nie widzę specjalnego powodu, dla którego pies miałby odmawiać wzięcia w zęby plastikowego dysku. Jeżeli zatem Wasz pies bardzo delikatnie łapie plastikowy talerz, warto od razu sprawdzić, czy przyczyną nie jest za twardy dysk. Często zmiana dysku na bardziej miękki wystarczy, żeby psy chętniej się nim bawiły.

Czasem wybieramy zabawkę przez pryzmat naszej kieszeni – chcemy, by starczył na dłużej. Jednak im twardszy dysk, tym materiał może być mniej komfortowy dla psa. Warto to sprawdzić.

Drugim powodem może być zbyt energiczne szarpanie się dyskiem z psem. Jeżeli pies ledwo łapie frisbee w zęby, a opiekun „wyszarpuje” mu dysk, może to poskutkować odmową dalszej zabawy. Warto upewnić się, że Wasz pies ma zdrowe zęby. Jeżeli psa boli ząb, nic dziwnego, że nie chce on łapać plastikowego talerza.

Na koniec sprawdźcie, czy frisbee nie jest zniszczone. Ostre ranty mogą powodować dyskomfort i skutecznie zniechęcać psa do zabawy.

Zagryzanie dysków

To bardzo popularny problem. Opisując go najprościej: pies po złapaniu, podczas wracania lub podczas oddawania, zagryza i żuje dysk. Czasem psy potrafią wręcz położyć się na ziemi i z zaangażowaniem żuć złapany przed chwilą dysk. Żucie i gryzienie przedmiotów, poza oczywistym walorem rozrywkowym, może również mieć funkcję rozładowującą stres i frustrację.

W tym drugim przypadku, pies może żuć dysk, ponieważ frustruje go prezentowana mu zabawa i nie ma lepszego pomysłu, jak nam to zakomunikować. Czasem przedłuża moment dalszej zabawy właśnie za pomocą takiego „postoju” i gryzienia zabawki. Frustracja może wynikać również z braku chwytu lecącego frisbee. Psy naprawdę wiedzą, na czym polega zadanie, a ciągłe niepowodzenia są dla nich frustrujące. Czasem mogą nawet zrezygnować z dalszych starań.

Zagryzanie może również oznaczać brak interesującej nagrody z rąk opiekuna – pies woli nagrodzić się sam za wykonane zadanie. Zagryzanie może spowodować nieprzyjemny dysk – jeżeli jest on dla psa za twardy, zapiaszczony lub bardzo zniszczony i ostry, pies może rozładowywać swoje poczucie dyskomfortu właśnie poprzez takie nerwowe zagryzanie.

Fot. Freepik

Niska łapalność

Pod pojęciem „niskiej łapalności”, mam na myśli tzw. „skuteczność”, czyli jak wiele wyrzuconych dysków, kończy się chwytem. Chciałabym, Drogi Czytelniku, abyś podszedł do sprawy rozsądnie i zastanowił się przy każdym rzucie czy przypadkiem nie zakończył się on brakiem chwytu z powodu Twojego nieudanego rzutu. Jeżeli pies mimo starań ma problem z łapaniem Twoich rzutów, może to generować zachowania frustracyjne.

Wiele psów po serii niepowodzeń zaczyna wąchać trawę, zagryzać frustracyjnie dyski, mieć problem z zaaportowaniem dysku. W takich przypadkach warto poświęcić więcej czasu na wzmocnienie pewności siebie psa, obniżyć kryteria (rzucając psu bliższy, łatwiejszy rzut), itd.

Często słaba łapalność wynika z niskiego poziomu motywacji. Pies nie stara się lub nie wierzy w siebie i przez to nie walczy o dyski do końca. Niska skuteczność może wynikać również ze słabego chwytu: pies zaciska zęby na dysku, a mimo to dysk wypada mu z pyska. Ten element omówiłam już powyżej.

Osobnym powodem słabej skuteczności są błędy popełniane przez psa, takie jak błędna ocena lotu dysku, zbyt wczesne skakanie lub zły moment chwytu. Są to zagadnienia, które warto skonsultować z trenerem i dobrać konkretne ćwiczenia na przepracowanie problemu.

Reklama



Ania Radomska
Absolwentka Fizjoterapii na Akademii Wychowania Fizycznego oraz studentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Trenuje dogfrisbee od 15 lat. Obecnie poza byciem zawodnikiem jest również sędzią USDDN oraz trenerem w szkole „Dogfrisbee with PajonkTeam”.

Podobne artykuły