Karmy dla psów z owadami – czy to ma sens?
Zagadnienie wykorzystania w przemyśle spożywczym surowca, jakim są owady oraz surowce z nich pochodzące, staje się bardzo ważnym przyczynkiem do rozpoczęcia dyskusji na temat jakości surowców oraz wpływu ich pozyskiwania na warunki środowiskowe w ujęciu globalnym.
Konwencjonalna hodowla zwierząt rzeźnych niezaprzeczalnie wywiera negatywny wpływ na warunki klimatyczne: dostarcza dużej ilości odpadów, zużywa dużą ilość energii, a produkty metabolizmu zwierząt zwiększają zawartość dwutlenku węgla w atmosferze. I gdyby tylko pod tym względem rozpatrywać możliwość wykorzystania praktycznie bezodpadowej i niskokosztowej hodowli owadów jako alternatywnego źródła białka i innych składników odżywczych, można byłoby założyć słuszność takich działań. Ale, jak każde innowacyjne i nowatorskie działania, również to powinno być poprzedzone szeregiem badań i wprowadzone z rozsądkiem.
Bezpieczeństwo dla zdrowia
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydał orzeczenie, w którym uznał produkty zawierające mięso owadów i robaków za bezpieczne do spożycia przez ludzi, a produkty z nich pochodzące mają należeć do tzw. „novel food”. W przypadku karm dla zwierząt hodowlanych i towarzyszących, zgodnie z rozporządzeniem Komisji (UE) 2017/893 z 24 maja 2017 r. w odniesieniu do przepisów dotyczących przetworzonego białka zwierzęcego, warunki bezpieczeństwa w zakresie produkcji owadów do celów paszowych spełniajać następujące gatunki: czarna mucha (Hermetia illucens), mucha domowa (Musca domestica), mącznik młynarek (Tenebrio molitor), pleśniakowiec złocisty (Aplhitobitus diaperinus), świerszcz domowy (Acheta domesticus), świerszcz bananowy (Gryllodes sigillatus), świerszcz kubański (Gryllus assimilis). Gatunki te zostały wybrane po uwzględnieniu krajowych ocen ryzyka oraz opinii EFSA i zgodnie z nimi owady wykorzystywane jako surowce do produkcji pasz nie mogą być gatunkami chorobotwórczymi, nie powinny mieć niepożądanych skutków dla zdrowia roślin, ludzi i zwierząt, nie powinny być wektorami patogenów ludzkich, zwierzęcych ani roślinnych, nie powinny też być chronione ani określone jako inwazyjne gatunki obce.
Mączka z muchy czarnej – alternatywa dla mączki z kurczaka?
Ze względu na łatwość hodowli, najpopularniejszym gatunkiem owada wykorzystywanym w celu pozyskania różnych surowców jest czarna mucha (Hermetia illucens). Pozyskuje się z niej surowce takie jak: mokrą masę, mączkę, izolat białka oraz czysty tłuszcz. Każdy z tych surowców powinien być rozpatrywany osobno. Przykładowo, składy analityczne mączek pozyskiwanych z kurczaka i muchy czarnej są porównywalne w przypadku białka ogółem oraz składu aminokwasowego (niższa zawartość glutaminy i wyższa tyrozyny w mączce z muchy czarnej), natomiast istnieją już zdecydowane różnice w ilości tłuszczu surowego, składu kwasów tłuszczowych (szczególnie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny n-6 jest więcej w mączce z muchy czarnej) oraz ilości składników o charakterze włókna pokarmowego. W przypadku mączki z muchy czarnej, mamy do czynienia z obecnością chityny, która zmniejsza wchłanianie składników mineralnych i witaminowych, ale z drugiej strony poprawia konsystencję kału. Karmy suche, produkowane na bazie maczki z muchy czarnej i innych owadów charakteryzują się niższą zawartością popiołu, co w bezpośredni sposób przekłada się na efektywność trawienia i wchłaniania składników odżywczych.
Badania z wykorzystaniem psiego modelu wskazują, że zastąpienie w karmie suchej mączki drobiowej mączką z muchy czarnej wpływa na nieznaczne zwiększenie strawności wszystkich składników odżywczych – ze szczególnym zwróceniem uwagi na strawność białka – i zmniejsza ilość niestrawionego białka, które trafia do jelita czczego, dzięki czemu zwiększa się efektywność wchłaniania poszczególnych aminokwasów. Zaobserwowano zwiększoną wilgotność kału oraz modyfikację mikrobiomu kału – co akurat nie jest niczym dziwnym, gdyż każda zmiana głównego składnika karmy wywiera zdecydowany wpływ na zróżnicowany skład mikrobioty kału – pytanie, na które na tym etapie chyba jeszcze nikt nie zna odpowiedzi, czy kierunek zmiany jest korzystny.
Białka i tłuszcze
Surowcami, które muszą być rozpatrywane osobno, są oczyszczone białka i ich hydrolizaty oraz tłuszcz z owadów. Każde z nich dodawane jest do karm dla zwierząt towarzyszących jako składnik będący źródłem pojedynczych składników odżywczych w celu osiągnięcia pożądanego efektu wzmocnienia wartości odżywczej. W tym aspekcie nie jest to nic nowego. Cenny skład kwasów tłuszczowych pozwoli traktować tłuszcz z owadów jako tańszy zamiennik tłuszczów rybich (stwierdzono obecność cennych kwasów tłuszczowych: kaprynowego, laurynowego, tetradekanowego, pentadekanowego oraz szczególnie ważnego kwasu arachidowego), a hydrolizaty białka owadziego pozwolą uzupełnić wartość odżywczą karm produkowanych na bazie niskiej jakości surowców z kategorii „mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego”. Wydaje się, że zakrojone na szeroką skalę badania hydrolizatów białek owadzich pozwalają wykazywać ich cenne właściwości przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i przeciwutleniające. Właściwości te już teraz są wykorzystywane w produkcji karm dla zwierząt, takich jak ryby czy krewetki, w celu ograniczenia dodatków paszowych, takich jak antybiotyki. W przypadku żywienia psów, szczególne właściwości przeciwutleniające niskocząsteczkowych peptydów i hydrolizatów białek owadzich mogą być przydatne w celu ograniczenia procesów neurozwyrodnieniowych, związanych ze starzeniem się, co w przypadku stwierdzonego braku wpływu na ograniczenie smakowitości karmy ma duże znaczenie w żywieniu psów starych.
Owady dla alergików?
Ciekawym i ważnym aspektem potencjalnego wykorzystania owadów jako źródła białka w dietach dla psów staje się ich domniemana niealergenność. Tutaj należy jednak zdecydowanie zaznaczyć, że nie ma podstaw do wyciągnięcia tak ogólnego wniosku. Marketingowe pozycjonowanie karm na bazie białka owadziego w kategorii karm dla psów alergików może być nadużyciem. Karma monobiałkowa na bazie jednego źródła białka, jakim są owady, powinna być traktowana tak jak każda innego rodzaju karma monobiałkowa. Idea karm monobiałkowych zakłada, że pies będzie spożywał tylko białko, które dla komórek jego układu odpornościowego będzie obojętne.
Alergia pokarmowa to specyficzna, immunologiczna odpowiedź organizmu na kontaktową reakcję z alergenem – białkiem, mniejszymi polipeptydami czy lipoproteinami. Zakłada się, że najczęstszymi alergenami są rozpuszczalne w wodzie glikoproteiny o masie cząsteczkowej w zakresie 10 – 60 kDa, odporne na działanie wysokiej temperatury oraz działanie środowiska zarówno kwaśnego, jak i zasadowego. Często alergenem jest specyficzna budowa białka występująca w danym jego źródle. Stąd za najczęstsze alergeny uważa się: białko jaja kurczaka, orzechy, mleko, soję, ryby czy pszenicę. W badaniach epidemiologicznych, dotyczących psów zauważono, że w 65% stwierdzonych przypadków alergii na karmę głównym alergenem były: wołowina, nabiał i pszenica, a w 25% przypadków były to: kurczak, jaja kurze, jagnięcina i soja. Pojawiające się prace naukowe wskazują na występowanie w białku owadzim specyficznych białek, które mogą przyczyniać się do powstania samoistnej reakcji alergicznej. Jednoznacznie chciałbym zaznaczyć, że zdolność wywołania reakcji alergicznej u każdego ze zwierząt jest sprawą indywidualną i nie powinno się z góry zakładać, bez potwierdzenia, alergenności jakiegokolwiek z rodzajów białka.
Owady w karmach – tak czy nie?
Owady i surowce z nich pozyskane stają się ciekawą alternatywą dla konwencjonalnych surowców pochodzenia zwierzęcego oraz ich uzupełnieniem w celu komponowania składów karm bytowych dla psów. I o ile bezpieczeństwo ich stosowania zostało potwierdzone, to wymagane jest prowadzenie dalszych badań wykazujących ich dodatkowe właściwości, które mogłyby być wykorzystane w komponowaniu specjalistycznych karm dietetycznych.