Frisbee

Psie sztuczki i dogfrisbee

Lato było okresem wzmożonej aktywności. Dłuższe spacery, więcej czasu na świeżym powietrzu, wakacyjne wyprawy, zabawa frisbee. Jednak zielone trawniki, upalne wieczory i długie, jasne dni to już tylko wspomnienie. Mam dla Was dziś ciekawostkę i fajny sposób na połączenie treningu frisbee z aktywnością, którą możecie wykonywać sami jesienią w domu.

Fot. Freepik

Świetna rozgrzewka

Może psie sztuczki na pierwszy rzut oka nie kojarzą się z rzucaniem frisbee, ale prawda jest taka, że stanowią z nim nierozerwalny duet. Zacznę od tego, że sztuczki to wspaniały sposób na ROZGRZEWKĘ psa przed jakąkolwiek aktywnością. Tak jak ludzie, tak i psy potrzebują rozgrzewki.

Najlepiej zacząć trening swobodnym spacerem, a następnie wykonać z psem kilka sztuczek: obroty w prawo, obroty w lewo, slalom między nogami, cofanie. Świetną sztuczką na rozgrzewkę będzie też zmienianie pozycji: siad-stój-leżeć.

Później można przejść do zabawy w przeciąganie się szarpakiem lub dyskiem. Jest to bardzo ważny element treningu, ponieważ w łapaniu dysku biorą udział również mięśnie szczęki. Warto o nie zadbać!

Urozmaicenie sesji frisbee

Dogfrisbee kojarzy się głównie z rzutami dystansowymi. Tak się już utarło – jeśli mamy frisbee w ręce, chcemy je rzucić najdalej jak umiemy. Nic w tym złego, natomiast warto pamiętać, że we wszystkim warto zachować równowagę! Jeżeli nasza zabawa z psem będzie polegała jedynie na zabawie dystansowej, pies może szybko wyrobić sobie skojarzenie, że nie ma sensu wracać do człowieka. Skoro największa (dla psa) przyjemność dzieje się daleko od właściciela, pies będzie próbował prawdopodobnie ją wymuszać.

Przykłady?
• Nieaportowanie zabawki do końca, tylko rzucanie jej kilka metrów od człowieka i odbieganie.
• Wybieganie i kładzenie się na dystansie w oczekiwaniu na rzut.
• Wpatrywanie się nie w człowieka, a w rękę z zabawką.

Nie chcemy do tych zachowań dopuścić, dlatego naszym obowiązkiem jest zadbanie o świetną rozrywkę bezpośrednio przy nas. Zawsze powtarzam moim uczniom, że schematy nie są zdrowe dla psiej psychiki – rozwijająca jest różnorodność. Spróbujcie pobawić się z psem blisko ciała, przeplatając zabawę psimi sztuczkami – skokami nad nogą, obrotami, slalomami, staniem na tylnych nogach, dawaniem łapy. To nauczy psa uważności i kontaktu z Wami, a nie z zabawką. Fajnie jest przeplatać na początku sztuczki, rzuty bliskie i rzuty dalekie, tak aby stosunek zabawy blisko/daleko wynosił 2:1.

Fot. Freepik

Element Freestyle

Jeżeli kiedyś widzieliście występy Dogfrisbee Freestyle, pewnie zauważyliście, że wiele rzutów, sekwencji i elementów jest przeplatane właśnie sztuczkami. Jeżeli chcecie zobaczyć, o czym mówię, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło „dogfrisbee freestyle” i włączyć pierwszy z brzegu film. Takie występy są bardzo obfite w psie sztuczki, czasem nawet bardzo wymyślne. Jaki jest tego powód? Są dwa najważniejsze!

Pierwszy powód jest taki, że dodawanie do występu sztuczek podnosi płynność i oryginalność występu oraz nadaje mu charakteru. W niektórych regulaminach tzw. „team movement” (zgranie i wspólny ruch z psem bez użycia dysku) jest oceniany przez sędziego jako jedna z kategorii. I faktycznie zawodnicy wykonują najróżniejsze sztuczki: obracają się razem z psem, przechodzą pół pola z psem idącym za nimi tyłem, pies przeskakuje nad nimi, podczas gdy oni wykonują jakiś ruch. Opcji jest mnóstwo, warto zobaczyć to na własne oczy! Drugi powód jest bardziej techniczny. Sztuczki mają za zadanie ustawić psa w dobrej pozycji do elementu, jaki chcemy wykonać. Dzięki temu układ nabiera płynności, bo zawodnik nie traci czasu na ustawienie psa w odpowiednim miejscu figura po figurze.

Jak widzicie zastosowanie sztuczek jest bardzo rozległym tematem. Dlatego zachęcam Was do szukania inspiracji i tutoriali sztuczkowych w Internecie! Sztuczki to nie tylko „lans przed znajomymi”, ale przede wszystkim rozwój dla Waszych psów w każdym tego słowa znaczeniu!

Reklama



Ania Radomska
Absolwentka Fizjoterapii na Akademii Wychowania Fizycznego oraz studentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Trenuje dogfrisbee od 15 lat. Obecnie poza byciem zawodnikiem jest również sędzią USDDN oraz trenerem w szkole „Dogfrisbee with PajonkTeam”.

Podobne artykuły