Rasy

Amerykański pitbull terrier: wojownik o wielkim sercu

Ten kuzyn i przodek amstaffa, choć nieuznany przez AKC ani FCI, ma dziś równie wielu zwolenników, co niegdyś. Przeciwnicy zarzucają mu predyspozycje do agresji, miłośnicy podkreślają niezwykłe oddanie rodzinie i nadzwyczajną sprawność fizyczną.

Fto. Mathew Janzen

Historia pitbulli

Nie są znane dokładne początki rasy, jednak niewątpliwie ich przodkowie wywodzą się z Wielkiej Brytanii. W dawnych czasach w tym kraju popularną rozrywką zarówno pospólstwa, jak i warstw wyższych były walki psów z różnymi zwierzętami, głównie bykami. W tym celu wyhodowano buldogi (bulldog). Oprócz tego, że szczuto je na byki, wykorzystywano je też do zaganiania i pilnowania bydła oraz polowań. Z organizowania walk zwierząt oraz hodowli najlepszych „psich wojowników” słynęło hrabstwo Staffordshire w środkowej Anglii. W 1835 r. zakazano walk zwierząt i wtedy zaczęto organizować walki pomiędzy psami – także nielegalne, ale o wiele łatwiejsze do zorganizowania, ze względu na znacznie mniejsze gabaryty walczących zwierząt. Żeby dodać psim wojownikom zwinności i zaciętości, zaczęto krzyżować buldogi z terierami.

Dużo psów trafiało do Irlandii, gdzie walki psów szybko się rozwijały. Kraj ten stał się drugim, obok Anglii, ośrodkiem hodowli psów do walk. Wyhodowano tu np. linię znaną jako old family red nose, psów słynących z niezwykłej waleczności i gameness. Charakterystyczny dla tych psów jest brązowy pigment m.in. nosa oraz umaszczenie w różnych odcieniach brązu/rudego, ewentualnie słabo widocznego pręgowania w tych kolorach na rudym tle.

Przez cały XIX w. trwała emigracja ludności z Europy do USA. Przywożono ze sobą są także psy, i tak w latach 1860– 1870 trafiły do Ameryki pierwsze pitbull terriery. Najlepsze psy pochodziły z Anglii i Irlandii. Były to psy niewielkie, ważące od 7 do 11 kg. Najlepsze psy amerykańskie rzadko przekraczały 22 kg. W XIX w. walczącym psom nadawano rozmaite nazwy, jak np.: bull and terriers, pit terriers (pit oznacza m.in. arenę do walk psów), pitbull terriers, half and half (pół na pół), Staffordshire fighting dogs, old family dogs (psy pochodzące z Irlandii).

Nawet polityka i wojna secesyjna wywarły wpływ na nazewnictwo, psy z północy nazywano Yankee terriers (teriery jankeskie), a te z południa rebel terriers (teriery rebelianckie). Psy selekcjonowano pod kątem takich cech jak wytrwałość, wytrzymałość, pasja do walki, nieustępliwość, odporność na ból, przy czym wyżej wymienione cechy składają się na cechę określaną jako game albo gameness – co oznacza niepohamowaną wolę walki połączoną ze swego rodzaju utratą instynktu samozachowawczego – takie psy nie wahają się nadal walczyć nawet w obliczu poważnego zagrożenia czy będąc ciężko rannye – krótko mówiąc, są gotowe walczyć aż do śmierci.

Oprócz tego istotną cechą była inteligencja oraz brak agresji do ludzi – w końcu nikt, kto rozdzielał walczące psy, nie miał ochoty być pogryzionym. W 1898 r. Chauncey Z. Bennett założył United Kennel Club (UKC), żeby rozpocząć rejestrację psów o nazwie pitbull terier. Z kolei w 1909 r. Guy McCord założył American Dog Breeders Association (ADBA) – drugie stowarzyszenie rejestrujące te psy. Hodowcy często rejestrowali swoje psy w obu organizacjach równocześnie, ponieważ żadna z nich nie uzurpuje sobie monopolu.

Fot. Anthony Duran

Starania o rejestrację rasy

W latach 30. XX w. pitbulle były bardzo popularne i uznawane za świetne psy do towarzystwa. Część hodowców chciała hodować je jako psy wystawowe, czyniono zatem starania o uznanie rasy w AKC, co zakończyło się sukcesem w 1936 r. AKC uznało rasę pod nazwą Staffordshire terrier. Był to początek definitywnego rozłamu na dwie odrębne rasy. W 1974 r. zmieniono nazwę na American Staffordshire terrier. Hodowcy pozostający wierni tradycji oraz oryginalnej nazwie nie rejestrowali swoich psów AKC, pozostając przy rejestracji w UKC lub ADBA, dlatego większość pitbulli posiada rodowody tych organizacji. Po II wojnie światowej zainteresowanie pitbullami spadło, a ponownie zaczęło wzrastać w latach 80.

Niestety w tym okresie psy te zaczęły coraz częściej trafiać w nieodpowiednie ręce, do ludzi, którzy nie przestrzegali tradycyjnych celów hodowlanych. Pierwotnie pilnowano, aby pitbulle pozbawione były agresji wobec ludzi i nawet w ferworze walki nie przekierowywały agresji na rozdzielające je osoby. Teraz niektórzy zaczęli dobierać psy losowo, bez zwracania uwagi na temperament.

W Ameryce pojawiła się także moda na coraz większe i masywniejsze psy. Zaczęto hodować psy coraz cięższe. Co gorsza, niektórzy zaczęli selekcjonować psy pod kątem agresywności wobec ludzi, a zatem zupełnie przeciwnych kryteriów do tych, którymi kierowali się hodowcy do tej pory. Psy te zaczęły masowo trafiać w ręce osób, które nigdy ich mieć nie powinny, gangsterów itp. To, w połączeniu z typowym dla mediów dążeniem do sensacji, dało początek „antypitbullowej” propagandzie, która trwa do dzisiaj. Oczywiście nadal istnieją hodowcy hołdujący dawnym ideałom – pomijając jedynie chęć sprawdzania psów w prawdziwej walce.

Organizacje wydające pitbullom rodowody to: ADBA (American Dog Breeders Association – rejestruje je od 1909 r.), UKC (United Kennel Club) oraz BFKC (Bona Fide Kennel Club), współpracujący ściśle z ADBA.

Moda na pitbulle

Oglądając archiwalne zdjęcia rasy warto zauważyć, jak niewielkim uległa ona zmianom na przestrzeni dziesięcioleci. Wiele psów reprezentuje identyczny typ jak ich przodkowie sprzed lat. To świadczy o fakcie, że kryteria selekcji nie uległy zmianie, jak dzieje się to w przypadku innych ras, a zwłaszcza ich linii wystawowych. Oczywiście istnieje zróżnicowanie pomiędzy liniami hodowlanymi pitbulli, ale w obrębie poszczególnych linii typ został utrzymany.

Pitbulle w Polsce Pierwsze pitbulle pojawiły się w naszym kraju w latach 90. XX w. Były to głównie importy z USA i Bałkanów. Niestety nie wszystkie trafiły w ręce odpowiedzialnych ludzi i były rozmnażane zgodnie z tradycją. W pierwszej dekadzie XXI w. zaczęła się u nas moda na psy w typie rasy podobna do tej z lat 80. w USA. I, podobnie jak za oceanem, połączenie złych praktyk hodowlanych z doniesieniami mediów szukających taniej sensacji utrwaliło w społeczeństwie nieprawdziwy obraz rasy, który mocno się zakorzenił i niestety trwa do dzisiaj.

Powszechna wiedza o pitbullu sprowadza się do obrazu krwiożerczej bestii, rzucającej się na wszystko dookoła i miażdżącej to w szczękach o nacisku dwóch ton.

Psy w typie rasy często różniły się zarówno wyglądem, jak i psychiką od pitbulli z dobrych hodowli, a kupowane i rozmnażane były przez ludzi chcących wzbudzić postrach i wyrobić sobie „respekt na dzielni”. Informacje rozpowszechniane przez media, jak i powszechna wiedza, nie miały wiele wspólnego z prawdziwym pitbullem. Hodowcy, którzy zajmowali się rasą w odpowiedni sposób, byli mało znani i nie zależało im na publicznym rozgłosie.

W latach 2000–2003 zaczęły pojawiać się w Polsce psy z bardzo cennym pochodzeniem, które dały solidną bazę do dalszej hodowli.

Fot. KAROLINA KRUPSKA

Pitbull w innym świetle

W 2004 r. w Zbrosławicach zorganizowano jedne z pierwszych dużych zawodów sportowych Pitbull Show w naszym kraju, z konkurencjami takimi jak weight pulling, high jump oraz wystawą. Zgromadziły one kilkadziesiąt psów z Polski i zagranicy i zapoczątkowały promowanie rasy w zupełnie innym świetle niż miało to miejsce wcześniej. Stopniowo organizowano coraz więcej zawodów, a na nich pojawiało się coraz więcej rodowodowych pitbulli, a ubywało psów w typie. Okazało się, że te drugie nie są w stanie dotrzymać pola prawdziwym pitbullom. Obecnie psy w typie są na zawodach rzadkością.

Wiedza o tym, jaki jest prawdziwy pitbull, dociera do coraz większej liczby ludzi, ale nadal pozostaje w tym temacie wiele do zrobienia, a pitbull pozostaje rasą niszową.

W 2005 r. powstał pierwszy w Polsce klub pitbulla – IDBA, w 2011 r. – klub The Pitbull Crew Poland. W 2016 r. założono klub ADBA Poland, co umożliwiło organizację zawodów i wystaw pod szyldem ADBA. Rodowody ADBA uznawane są przez hodowców rasy na całym świecie. Niestety, od czasu niesławnej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt z 2012 r., która miała ograniczyć niekontrolowane rozmnażanie zwierząt, jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać w Polsce różnego rodzaju zrzeszenia hodowców, nieuznane przez żadne międzynarodowe organizacje. Wiele z nich wydaje rodowody psom nierasowym. Ich jedynym celem jest legalizacja pseudohodowli w świetle prawa i niestety przyczyniają się one do kontynuacji czarnego PR narosłego wokół rasy pitbull terrier.

Pitbull terrier jako pies sportowy

W ostatnich latach coraz częściej pitbulle hodowane są jako psy sportowe, pod kątem konkurencji stworzonych specjalnie dla tej rasy. Ta bezkrwawa rywalizacja obejmuje zawody w przeciąganiu ciężarów oraz dyscypliny sprawnościowe. Pozwala ona z jednej strony ukierunkować, dać ujście chęci do pracy i potrzebie wysiłku fizycznego, jaka cechuje te psy, a z drugiej strony nadać sprecyzowany cel selekcji hodowlanej.

– Typowe bull sporty zostały stworzone pod kątem możliwości fizycznych i psychicznych tej rasy – mówi Katarzyna Lesiak, prezes ADBA Club Polska. – Te cechy mają swoje plusy i minusy. Na przykład zawziętość – z jednej strony dzięki niej pies będzie wyskakiwał na ponad 2 metry do zawieszonego gryzaka, a z drugiej – jak już go złapie, to później nie chce oddać. Podobnie umiejętności skoczka czy wspinacza pitbull może wykorzystać, gdy zainteresuje go coś za ogrodzeniem naszej posesji. To bardzo ambitne i uparte psy, będą tak długo gonić przysłowiowego króliczka, aż go złapią albo same padną, dlatego naszym zadaniem jako właścicieli i handlerów jest kontrolowanie ich emocji i ambicji. Rasa była w przeszłości selekcjonowana pod kątem tego, aby w walce się nie poddawać, nawet jeżeli się przegrywa, i to w tych psach zostało.

– To bardzo wszechstronna rasa – silna, skoczna, zwinna i szybka – kontynuuje Katarzyna. – Zdarzało mi się brać udział w treningu coursingu z profesjonalistami – chartami – i moja suka, o wiele mniejsza i na krótszych nóżkach, niewiele ustępowała tempem i szybkością charcicom. Myślę, że jednym z głównych powodów, dla których pitbull nie jest bardziej popularny w sportach typu agility, obedience, IPO/IGP, jest przede wszystkich ich predyspozycja do agresji wobec innych psów. O ile w swoim stadzie mogą żyć bardzo zgodnie, pod warunkiem że się je od małego dobrze „ustawi” i nie będzie pozwalało na pewne zachowania, tak w przypadku obcych psów, a zwłaszcza w emocjach, jakie towarzyszą np. zawodom, nie są już tak kontrolowalne.

Oczywiście są wyjątki, co potwierdzają kolejne gałęzie sportów czy pracy, w których APBT stają się widoczne: w USA są coraz częściej używane w policji, wojsku itp.

– To rasa stosunkowo zdrowa, z funkcjonalną, atletyczną budową, stworzoną do pracy – mówi Karolina Krupska, która również trenuje ze swoimi psami sporty bullowatych. – To psy silne, ale jednocześnie bardzo wydolne, zwinne i szybkie. Zazwyczaj mają ogromną potrzebę zadowolenia człowieka. Mają dużą potrzebę ruchu, zwykle też silny popęd łupu. Są szalenie inteligentne, ale do tego też uparte. Za wszelką cenę chcą osiągnąć cel. Nieważne, czy jest to zdobycie gryzaka na zawodach, czy wydostanie się z klatki. Do wszystkiego podchodzą z ogromnym zaangażowaniem. Są to na pewno psy dla osób doświadczonych. Jeśli w szkoleniu popełnimy zbyt wiele błędów, one to wykorzystają.

Na pewno trzeba brać pod uwagę, że większość APBT nie lubi psów oraz innych zwierząt. Ich upór i instynkt łowiecki mogą zatem działać na naszą niekorzyść. Często na zawodach widać psa skupionego na ciągnięciu, który słysząc szczekanie innego psa, rozprasza się. Dlatego podczas szkolenia ważna jest nauka ignorowania otoczenia.

– To psy bardzo inteligentne – podkreśla Wiktoria, właścicielka dwóch sportowych pitbulli. – Bardzo chętnie chłoną wiedzę, są maksymalnie nastawione na pracę i ślepo wpatrzone w przewodnika, dosłownie skoczyłyby za tobą w ogień. Generalnie APBT rodzi się, by pracować, praca to życie, trening to życie, bez tego te psy są po prostu nieszczęśliwe.

– Psy te mają bardzo silny popęd łupu, co jest ogromną zaletą, jeżeli chodzi o sporty bull, natomiast często mocno utrudnia to życie codzienne – kontynuuje Wiktoria. – Wyobraźcie sobie psa, który dostaje świra, bo akurat wieje wiatr i przed nosem przelatują mu liście, albo na spacerze mija was pani z powiewającą reklamówką w ręce… Jak dla mnie największą wadą tych psów jest to, że nie mogą radośnie hasać z innymi psami. Niestety agresja w stosunku do innych osobników jest tu uwarunkowana genetycznie. Oczywiście w jakimś stopniu jesteśmy w stanie to kontrolować, ale mimo wszystko zawsze trzeba mieć to na uwadze. Człowiek musi też myśleć za swojego psa na treningach, ponieważ silny popęd łupu i upór sprawiają, że APBT zrobi wszystko, żeby zdobyć gryzak i przez to łatwo o kontuzję. Te psy potrafią się tak nakręcić, że ciężko je potem z tego transu wyprowadzić.

Fot. ANNA-MARIA S.

Jak znaleźć pitbulla pod kątem sportu?

Szczególnie w przypadku tej rasy niezmiernie istotne jest, aby unikać przypadkowych hodowców czy tzw. pseudohodowców. Szczeniąt należy szukać w hodowlach o dobrej reputacji, rejestrujących psy w uznanych międzynarodowych stowarzyszeniach. Pomimo wszystko należy podkreślić, że o ile nie zostaną poddane niewłaściwemu szkoleniu, zdecydowana większość pitbulli pozostaje bardzo przyjazna wobec ludzi.

– Chcąc kupić szczeniaka, na pewno trzeba zwrócić uwagę na pochodzenie psa, jednak najważniejsze jest to, od kogo go kupujemy i zaufanie do tej osoby – radzi Karolina. – Są ludzie, którzy kupują psy z dobrym pochodzeniem (z rodowodem ADBA) tylko po to, żeby robić krycia, bez żadnej selekcji. Za 800 zł z OLX na pewno nie kupimy dobrze odchowanego, socjalizowanego szczeniaka z kompletem szczepień i metryką ADBA. Gdzie szukać? Są grupy na Facebooku, są ludzie, którzy mają pojęcie i się tam udzielają. Najlepiej skontaktować się z hodowcami, którzy mają jakieś osiągnięcia, a dodatkowo są w stanie wytłumaczyć, czemu zdecydowali się na takie skojarzenie, w jaki sposób ma to ulepszyć rasę. Jeśli nie uzyskacie logicznej odpowiedzi, szukajcie dalej.

– W sportach bullowatych najważniejszy jest popęd łupu, i na to należy zwrócić szczególną uwagę przy wyborze szczeniaka. Warto przed zakupem wybrać się na chociaż jedną imprezę typu pitbull show, żeby poznać psy i zdecydować, która linia odpowiada nam najbardziej. Większość hodowców można poznać właśnie na imprezach tego typu i według mnie tak najlepiej wybrać hodowlę – doradza Wiktoria.

Dyscypliny ras TTB
(w zależności od nadrzędnej organizacji czy zawodów mogą wystąpić różne dyscypliny i regulaminy)
Weight pulling – przeciąganie wózka z obciążeniem (w zależności od regulaminu wygrywa pies, który przeciągnie największy ciężar lub największy ciężar w stosunku do swojej masy)
– Weight drag pull – przeciąganie na czas sanek z obciążeniem równym wadze psa
– High jump – skok wzwyż do gryzaka Spring pole – jak najdłuższe wiszenie na gryzaku Wall climbing – wspięcie do gryzaka po pionowej ścianie
– Tug of war – przeciąganie liny przez dwa psy
– Weight pull sprint – przeciąganie na czas trójkołowego roweru
Long jump – skok w dal
Treadmill race – bieg na bieżni, wygrywa pies, który przebiegł największy dystans w czasie 2 minut
– Lure coursing – bieg za sztuczną przynętą na prostym torze

Ciekawe linki:
adbadog.com – American Dog Breeders Association apbr.co.za – American Pitbull Registry Database – baza danych rodowodów i nie tylko
pedigree.gamedogs.cz – baza rodowodów APBT
pitbulle.net – polski portal informacyjny o rasie
Za pomoc dziękujemy Wiktorii Kisiel-Dorohinickiej, Karolinie Krupskiej i Katarzynie Lesiak.
Przy pisaniu artykułu korzystałam z informacji zawartych na stronie pitbulle.net.

Reklama



Podobne artykuły