Rasy

Piękny i utalentowany – owczarek szetlandzki

Sheltie ujmuje za serce swoim urokiem osobistym. To rasa, którą można szczerze polecić również osobie planującej swojego pierwszego psa. W życiu codziennym owczarek szetlandzki jest psem łatwym, a równocześnie jest w stanie sprostać stawianym przed nim sportowym wyzwaniom.

Fot. Pixabay

Owczarki szetlandzkie, zwane przez miłośników w skrócie szetlandami albo określane angielskim zdrobnieniem sheltie, przez osoby nieobeznane z kynologią mylone bywają z większymi kuzynami, czyli collie długowłosymi, i nazywane mini-collie albo mini-lassie.

Podobieństwo do długowłosego collie nie jest bynajmniej przypadkowe, choć w rzeczywistości pierwotne pochodzenie szetlandów jest całkiem odrębne.

Z wiejskiego burka pastuszek

Na Morzu Północnym, na północny wschód od Anglii i na zachód od norweskiego Bergen, leży archipelag Szetlandów. Panujący tam morski klimat jest wietrzny, chłodny i wilgotny. Wyspy słyną z małych zwierząt: kuc szetlandzki jest jedną z najmniejszych ras kuców, zaś owczarek szetlandzki to rasa małych piesków, przypominających wyglądem miniaturowe collie długowłose.

Rasa ukształtowana została na bazie różnych psów przywożonych na Szetlandy. Pierwsze psy sprowadzili tam prawdopodobnie wikingowie. Wśród przodków sheltie mogą być skandynawskie szpice, w tym psy islandzkie, małe pieski w typie spaniela, jak również być może szpice niemieckie. Pierwotnie nazywano sheltie „toonie dog”. Toon ma związek ze starym norweskim słowem „tun”, co oznacza małą farmę. Innym stosowanym określeniem było „peerie dog”. „Peerie” powstało ze staronorweskiego słowa „piri”, oznaczającego „mały’”.

Fot. Pexels

Początkowo sheltie nie był psem pasterskim. Można to łatwo wywnioskować na podstawie psów, z których rasa wyewoluowała. W dawnych czasach jego rola była wręcz odwrotna, polegała na przepędzaniu owiec z podwórzy i pól. Pogoń i pędzenie są przeciwieństwem zaganiania stada i utrzymywania go w całości. Większość ras psów jest w stanie pogonić zwierzęta, ale tylko nieliczne są w stanie je zgrupować, czyli zagonić i utrzymać „w kupie”.

Modyfikacja cech hodowlanych pod kątem przydatności do pasterstwa rozpoczęła się w XIX wieku, kiedy to na wyspy przybyli szkoccy hodowcy owiec, a wraz z nimi pasterskie collie. Połączenie tych psów z populacją psów wyspiarskich przyniosło szetlandom zdolności pasterskie.

Fot. ANETA CIUPINSKA

Z wiejskiego burka pies rasowy

Sheltie został po raz pierwszy zaprezentowany publiczności na wystawie Crufts w 1906 roku – rasę tę nazywano wówczas miniaturowym collie. W 1908 r. powstał pierwszy klub rasy – Shetland Collie Club, rok później drugi klub – The Scottish Shetland Collie Club, a w 1914 r. trzeci – English Shetland Sheepdog Club. Angielski Kennel Club oficjalnie uznał rasę w roku 1914.

Pierwotna propozycja nazwy rasy, shetland collie, czyli collie szetlandzki, nie przeszła i nazwa została zmieniona na shetland sheepdog – owczarek szetlandzki.

Pierwsza wojna światowa miała destrukcyjny wpływ na większość europejskich ras psów. Również hodowla sheltie została zrujnowana, w 1918 roku w Anglii zarejestrowano tylko trzy szetlandy. Po wojnie kontynuowano pracę hodowlaną, ponownie krzyżując pozostałe przy życiu psy z collie długowłosymi. Z pomocą collie, typ rasy szybko się ustabilizował, ale jednocześnie spowodowało to duży rozrzut w rozmiarach psów.

W miarę upływu lat popularność rasy na świecie rosła. Dziś nie należy może ona do pierwszej dziesiątki ulubionych ras, ale jest stosunkowo popularna, także w Polsce. W naszym kraju owczarki szetlandzkie pojawiły się pod koniec lat 60. XX w. Słynna dama polskiej kynologii, prof. Jadwiga Dyakowska, sprowadziła z Anglii psa o imieniu Haylens Carousel, następnie importowano psy z Czechosłowacji i NRD.

Przez dłuższy czas owczarek szetlandzki był rasą słabo znaną, większą popularność zyskał dopiero w latach 90. XX w. Początkowo szetlandami interesowali się głównie hodowcy psów wystawowych i zwykli miłośnicy poszukujący piesków rodzinnych, jednak w miarę rozwoju psich sportów na świecie, sheltie stały się również jedną z ulubionych ras w niższych kategoriach wzrostowych agility (początkowo w klasie mini, potem M i S).

Nie bez przyczyny – są to pieski podatne na szkolenie, lekkie i szybkie, posłuszne i łatwe w prowadzeniu – zarówno w sensie życia na co dzień, jak i prowadzenia na torze. Można powiedzieć, że to idealne psy dla osób, które mają ambicje sportowe, ale jednocześnie chcą mieć niewymagającego towarzysza życia codziennego.

Fot. Pexels

Zrównoważony kumpel

Typowy owczarek szetlandzki jest energiczny, łagodny i ciekawski. Zazwyczaj bez problemu dogaduje się z innymi psami. Sheltie jest z natury dość wrażliwy, dlatego nie potrzebuje surowej dyscypliny ani tak zwanej „twardej ręki”. Nadmierne wrażliwość i nieśmiałość były niegdyś prawdziwym problemem wśród owczarków szetlandzkich. Dzięki staraniom hodowców sytuacja uległa dużej poprawie, ale nadal zdarzają się zbyt delikatne sheltie, dlatego szukając psa należy zwracać na to dużą uwagę. Po przeciwnej stronie skali plasują się sheltie bardzo otwarte, choć trzeba podkreślić, że taki temperament również nie jest zgodny ze wzorcem rasy. Trzecią, najrzadziej spotykaną, niepożądaną cechą jest wybuchowość, podobna jak u terierów. Żaden z tych trzech typów temperamentu nie jest prawidłowy dla sheltie. Pies ten powinien być powściągliwy w stosunku do obcych – nie należy jednak mylić powściągliwości z nieśmiałością czy lękliwością.

Terminy „powściągliwy”, „zdystansowany” oraz „nieśmiały”, „bojaźliwy” są zbyt często używane jako synonimy, mimo że oznaczają co innego. Nieśmiały pies wyraźnie boi się obcych i unika ich ze strachu, podczas gdy pies powściągliwy jest pewny siebie, a jedynie nie szuka bliskości obcych, ale nadal pozwala się dotykać bez unikania.

Typowa powściągliwość sheltie ma swoje źródło w spokrewnieniu z collie. Dlatego tak istotna jest socjalizacja szczenięcia. Nawet otwarty, rozbrykany szczeniak może stać się nieśmiały i lękliwy, jeśli nie będzie przyzwyczajany do ludzi, innych zwierząt i różnych, zmieniających się sytuacji i okoliczności.

Owczarki szetlandzkie są niezwykle wyczulone na nastroje i emocje swoich opiekunów. Sprawia to, że więź z sheltie cechuje się niezwykłą głębią. Z drugiej strony, szetlandy bywają czasami uparte i swoją znajomość opiekuna mogą starać się subtelnie obrócić na swoją korzyść. Jeśli próbują postawić na swoim, robią to sprytnie, sposobem, nie groźbą. Wiele sheltie potrafi nakłaniać swoich właścicieli do konkretnych zachowań w delikatny sposób, nie posuwając się do warczenia czy pokazywania zębów. Bardzo umiejętnie nimi manipulują! Szetlandy są chętne do nauki, współpracy z człowiekiem i zawsze gotowe do działania. Jeśli dodamy do tego typowe dla nich łakomstwo, trudno wyobrazić sobie rasę łatwiejszą do szkolenia.

Do mniej pożądanych cech można zaliczyć duże skłonności do szczekliwości. Jeśli nie zastopuje się tego w porę, szczekanie może stać się prawdziwym problemem. Szczenięcia sheltie nie należy nigdy nagradzać za szczekanie, przy czym warto pamiętać, że już samo zwrócenie uwagi na psa może być dla niego nagrodą. Szczekanie można ignorować, a jeśli to nie pomaga, należy psa stanowczo uciszyć. Pamiętać należy, że dla wrażliwego sheltie już ostrzejszy ton głosu jest wystarczającą reprymendą. Chociaż szczekanie szczenięcia może być w pewien sposób „słodkie”, to słodycz ta znika, gdy dorosły pies szczeka niemal bez przerwy.

Wśród przodków sheltie znajdują się szpice, co z pewnością przyczyniło się do ich szczekliwości. Kiedyś szczekanie było naprawdę potrzebne: sheltie szczekał, gdy wypędzał owce z podwórzy i pastwisk.

Fot. Andrea Brataas

Szetlandy łatwo uczą się chodzenia luzem, gdyż naturalnie pilnują się opiekuna. Jak każdy pies, sheltie może oczywiście pobiec za ptakiem czy kotem, ale szybko wróci do swojego właściciela. Do chodzenia bez smyczy należy przyzwyczajać już małe szczenięta, oczywiście w bezpiecznych miejscach, z dala od ulicy. Nie czekamy z tym, aż pies podrośnie, ale wykorzystujemy naturalną skłonność szczenięcia do pożądania za człowiekiem. Regularnie trenujemy też przywołanie. Jeśli nasz psiak należy do tych bardziej wrażliwych, puszczamy go z długą linką, za którą możemy w razie czego szybko złapać. Nagła przerażająca sytuacja lub głośny hałas może spowodować, że piesek wpadnie w panikę i zacznie uciekać na oślep. Jeśli zauważymy, że nasz pies wykazuje tendencje do pogoni za obiektami, najlepiej rozpocząć pracę pod okiem trenera, ponieważ zdarza się w tej rasie tendencja do gonienia rowerów czy samochodów.

Dla kogo sheltie?

Owczarek szetlandzki jest rasą psów, którą bez zastrzeżeń można polecić szerokiemu gronu osób. Jest wspaniałym psem do towarzystwa, a z drugiej strony prawdziwą rakietą na zawodach agility. To piesek z temperamentem, ale jego charakter nie wymaga od właściciela ogromnej ilości specjalistycznej wiedzy. Szetlandy nie mają wymagających cech wielu ras pracujących, takich jak skłonność do agresywnej reakcji na zagrożenie (ostrość) czy silne zachowania stróżujące. Dlatego też nawet początkujący miłośnik psów może zazwyczaj dogadać się z sheltie i wychować go na miłego towarzysza i dobrego psa pracującego.

Ze względu na swoje rozmiary, sheltie idealnie sprawdza się również jako pies miejski. Nadaje się dla osób starszych i młodych, rodzin z dziećmi, do psich sportów, jak agility czy obedience, jak również na zwykłego, domowego pupila. Na smyczy może go prowadzić nawet dziecko, ponieważ zwykle nie ciągnie i nie jest agresywny w stosunku do ludzi ani obcych psów. Bez problemu chodzi na długie spacery, ale jeśli ich przez jakiś czas nie dostanie, to też nie stanie się od razu uciążliwy.

Natomiast absolutnie nie powinno się nabywać owczarka szetlandzkiego jako psa do trzymania na zewnątrz, w kojcu, ponieważ naprawdę potrzebuje on ludzkiego towarzystwa. Miejsce sheltie jest w domu albo mieszkaniu, u boku opiekuna. Rasy tej nie poleca się także osobom surowym i lubiącym dyscyplinę.

Szetlandowi nie powinno się rozkazywać krzykiem. Owszem, jak w przypadku każdego psa, należy być wobec sheltie konsekwentnym, ale równocześnie łagodnym. Jeśli ktoś nie potrafi tak postępować, to powinien wybrać rasę twardszą fizycznie i psychicznie. Sheltie wymaga od opiekuna pewnego rodzaju wrażliwości na sygnały – trzeba nauczyć się interpretować subtelne komunikaty wysyłane przez psa. Jeśli nauczysz się rozumieć sygnały swojego psa i nagradzać go za właściwe działania, szkolenie i wychowanie szetlanda będzie przebiegało bez większego wysiłku. Nie można szkolić sheltie przy użyciu przymusu – to sprawi jedynie, że stanie się bierny i zamknięty w sobie.

Fot. Andrea Brataas

Piękny i zdolny

Na przestrzeni lat owczarki szetlandzkie odnosiły liczne sukcesy zarówno na wystawach psów, jak i na zawodach agility, w tym na mistrzostwach świata. W obu tych dziedzinach wielokrotnie sięgały po najwyższe laury. W Ameryce dużo szetlandów startuje też w posłuszeństwie. Wyniki sportowe, zwłaszcza w agility, wpływają już także na wybory niektórych hodowców. Wprawdzie w tej rasie nie istnieją linie pracujące ani sportowe, ale są hodowcy, którzy dobierają psy hodowlane pod kątem predyspozycji do danej aktywności. W tym przypadku sportowa pasja hodowcy i umiejętność identyfikacji podstawowych cech istotnych dla odnoszenia sukcesów, a także uwzględnianie ich w wyborach hodowlanych, będzie również wskazówką dla osób poszukujących psa do sportu.

Minęły już czasy, kiedy w ręce sportowe trafiały psy posiadające jakieś wady, ponieważ nie nadawały się na ringi wystawowe. Oczywiście wada umaszczenia nie przeszkadza w sporcie, ale już wadliwa budowa, np. zbyt strome kątowanie czy krzywe łapki, nie jest w nim pożądana, bo może powodować podatność na kontuzje. Ponadto sport ma swoje wymogi, jeśli chodzi o cechy temperamentu. Taki piesek powinien mieć chęć do współpracy z człowiekiem, dobre popędy (najlepiej zarówno łakomstwo, jak i pasję aportowania) i nie być lękliwym.

Śliczny jak z obrazka

Idealnie wyglądający owczarek szetlandzki jest psem proporcjonalnym, o budowie typowej dla kłusaka. Jego sylwetka rysowana jest raczej miękkimi liniami. Sheltie jest bardzo pięknym i słodkim stworzeniem. Typowy owczarek szetlandzki przyciąga spojrzenia, zwraca uwagę swoją długą szyją i piękną szatą.

Niestety, jak już zostało wspomniane, domieszka collie spowodowała, że u sheltie występuje duży rozrzut wzrostu. Jest sporo psów przerośniętych, ale zdarzają się też zbyt małe. Na podstawie rozmiaru szczenięcia trudno jest ocenić, jak duży pies urośnie. Wskazówką z pewnością może być wzrost rodziców, ale i w jednym miocie zdarzają się bardzo duże różnice.

Wyraz sheltie jest słodki i czujny, spojrzenie wyraża inteligencję. Z wyglądu owczarek szetlandzki przypomina oczywiście collie długowłosego, jednak istnieją pewne różnice, m.in. w proporcjach, dlatego sheltie nie jest po prostu pomniejszonym collie. Również głowa sheltie różni się od głowy collie – jego stop powinien być mocniej zaznaczony, a uszy osadzone bliżej siebie.

Owczarek szetlandzki różni się od collie także pod względem temperamentu: jest od większego kuzyna bardziej żywiołowy, energiczny i bardziej czujny. Pomimo tego, że szata owczarka szetlandzkiego jest obfita i dwuwarstwowa, jego pielęgnacja nie jest tak czasochłonna, jak mogłoby się wydawać, pod warunkiem, że zadbamy o regularność. Raz w tygodniu, a w okresie linienia najlepiej jeszcze częściej, należy psa porządnie wyszczotkować. Przygotowanie do wystawy nie jest też szczególnie skomplikowane: pies powinien być wykąpany i dobrze wysuszony. Nożyczki i degażówki wykorzystywane są głównie do uporządkowania włosów na uszach i na łapkach, aby nadać im odpowiedni, schludny wygląd.

Fot. Kim Eggler

Aktywność z sheltie

Spośród psich sportów, agility jest z pewnością tym, gdzie zobaczyć można najwięcej przedstawicieli tej rasy. Większość sheltie startuje w klasach S (psy poniżej 35 cm) oraz M (psy o wzroście 35 – poniżej 43 cm), ale ze względu na ogromne zróżnicowanie wzrostu, rasa ta być może jest jedyną, której przedstawiciele startują we wszystkich kategoriach wzrostowych, bo także w L (powyżej 43 cm) – choć od momentu wejścia klas dodatkowych – XS (psy poniżej 28 cm) i ML (43 – poniżej 50 cm) – częściej będzie to ML.

Można zobaczyć przedstawicieli rasy w obedience, rally-o, tańcu z psem, pasieniu w stylu kontynentalnym oraz noseworku. Sheltie to pełen entuzjazmu piesek, który chętnie weźmie udział w każdej aktywności, nie będąc jednak przy tym wymagającym pracoholikiem. Inteligencja, pomysłowość i oddanie tych małych pastuszków niemal codziennie zadziwiają ich właścicieli.

OWCZAREK SZETLANDZKI W PIGUŁCE

  • Klasyfikacja FCI: I grupa FCI – psy pasterskie i zaganiające
  • Pochodzenie: Wielka Brytania
  • Wielkość: Idealna wysokość w kłębie to 37 cm dla psa i 35,5 dla suki. Odchylenie o więcej niż 2,5 cm w którąkolwiek stronę, jest w najwyższym stopniu niepożądane.
  • Waga: Niesprecyzowana we wzorcu, ale zwykle 7-10 kg
  • Szata: Długa, dwuwarstwowa. Włos okrywowy długi, prosty i szorstki w dotyku, podszerstek krótki, miękki i gęsty. Obfita grzywa i kołnierz, na przednich nogach wyraźne frędzle. Tylne kończyny bogato obrośnięte, ale poniżej stawu skokowego włos raczej krótki. Kufa gładka. Sierść nie powinna zacierać linii sylwetki.
  • Maść: Śniada: jednolita lub z nalotem, w odcieniach od jasnozłotego do ciemnomahoniowego, w nasyconych odcieniach. Trójbarwna: intensywnie czarna z podpalaniem i białymi znaczeniami, podpalanie pożądane jak najbardziej intensywne. Niebieska marmurkowa (blue merle): Tło srebrzystoniebieskie, w czystym odcieniu, na nim czarne plamki i łatki. Towarzyszą jej białe znaczenia. Do tego mogą, ale nie muszą, występować podpalania. Maść czarno-biała i czarna z podpalaniem są także prawidłowe. Białe znaczenia mogą występować na głowie i grzbiecie nosa w postaci strzałki, na kołnierzu, kończynach i końcu ogona są preferowane; białe łaty na tułowiu niepożądane.
  • Długość życia: 12–15 lat
  • Zdrowie: Ogólnie jest to rasa zdrowa. Zdarzają się choroby oczu: anomalia oka collie (CEA), postępujący zanik siatkówki (PRA), dystrofia rogówki (CD), zaćma i małoocze. Sporadycznie zdarza się dysplazja stawów biodrowych i łokciowych, a także choroby nerek. U młodych psów czasami występuje aseptyczna martwica głowy kości udowej. Wśród rzadkich schorzeń można wymienić przetrwały prawy łuk aorty, chorobę nosa collie (uczulenie na słońce), która objawia się odbarwieniami i zmianami skórnymi w okolicach nosa i warg, czy dermatomyositis – chorobę genetyczną powodująca zmiany skórne na głowie i trwałe wyłysienia oraz zaburzającą pracę narządów wewnętrznych. Zdarzają się różnego typu choroby autoagresywne (autoimmunologiczne), które mają podłoże genetyczne. Zdarza się encefalopatia degeneracyjna (DE) – postępująca choroba neurologiczna, na którą na szczęście jest test DNA. Poza tym zdarzają się alergie, choroby wątroby i nerek, nowotwory i padaczka.

Reklama



Podobne artykuły