Podróże

Podróże z psem albo… bez psa

Nadeszło wyczekiwane lato – czas podróży, zwiedzania i odpoczynku. Większość z nas nie wyobraża sobie wakacji spędzanych bez swojego czworonożnego przyjaciela. Jak dobrze przygotować się do wakacji z psem?

Fot. Trinity Kubassek

Już za chwilkę, już za moment w szkołach zabrzęczą ostatnie dzwonki zwiastujące wakacje, studenci zaliczą ostatnie egzaminy, kończąc edukację co najmniej do września, a w pracy uda się wyskoczyć na zasłużony urlop.

Jak podróżują z psiakami nasi czytelnicy?

Zapytaliśmy naszych czytelników o podróżowanie z psem. Otrzymaliśmy 394 odpowiedzi. Ankietowani to głównie mieszkańcy dużych (47,4%), średnich (19,4%) oraz małych (13,5%) polskich miast. Wyjeżdżając na wakacje i inne wycieczki, chętnie zabieramy ze sobą czworonogi. Zawsze zabiera je ze sobą 51,8% ankietowanych, zazwyczaj 42,6%. Na wyjazdy zagraniczne psiaki zabiera zawsze 30,2% ankietowanych, okazjonalnie 17,8%. W podróże najchętniej jeździmy własnym samochodem (77,7%), jako pasażer ze znajomymi i rodziną (10,2%) lub korzystamy z usług PKP (7,6%). Przewożąc psy w samochodzie, najczęściej decydujemy się na umieszczenie czworonogów na tylnej kanapie i przypięcie ich pasami bezpieczeństwa (35,1%), umieszczenie ich bez zabezpieczenia w bagażniku (15,8%) lub na tylnej kanapie samochodu (13,2%). Wiele z nas decyduje się również na przewożenie psa w transporterze (12,5%) lub w transporterze na stałe zamontowanym w samochodzie (6,4%).

Zawsze przed wyjazdem za granicę zapoznajemy się z wymogami danego państwa dotyczącymi szczepień (79%) oraz dokumentacji, kwarantanny, transportu itp. (81,3%). Ubezpieczenie czworonoga na czas wyjazdu nie jest jak na razie popularnym rozwiązaniem. Decyduje się na nie jedynie 15,2% naszych ankietowanych. Rezerwując nocleg podczas wyjazdów z czworonogiem, najchętniej decydujemy się na wynajęcie domku (29,8%), na pokój w małym (14,1%) lub większym pensjonacie (9,8%) oraz w hotelu akceptującym gości z psami (8,2%). Dużą popularnością cieszy się również agroturystyka (9,3%).

Lubimy czerpać inspiracje i informacje z psich blogów podróżniczych. Psie blogi podróżnicze regularnie odwiedza aż 50,3% naszych ankietowanych. Chcemy w nich czytać o nowych psiolubnych miejscach, zdobywać pomysły na wycieczki z psiakiem, dowiedzieć się więcej o odpowiednim przygotowaniu i ekwipunku.

W przypadku kiedy nie mamy możliwości zabrać ze sobą czworonoga, na hotel lub opiekę petsittera decyduje się 19,5% ankietowanych. Wybierając hotel, największą uwagę zwracamy na wykwalifikowany personel (69,3%), zajęcia i spacery dla psiaków (58,2%) oraz rekomendacje znajomych (43,1%).

Jedziemy na wycieczkę!

Zapadła decyzja, w tym roku wakacje spędzamy z psem. Wizja spacerów po plaży, górskich wędrówek lub świetnej zabawy nad mazurskimi jeziorami zachęca do przygotowań. Od czego zacząć? Zapewne od wyboru miejsca, które chcemy odwiedzić. W Internecie można znaleźć wiele ciekawych blogów dotyczących podróżowania z psem. Wśród nich znajdziecie strony o krótkich wycieczkach w kraju oraz o ekstremalnych zagranicznych wojażach. Z pewnością znajdziecie inspiracje i opisy ciekawych miejsc. Niezmiernie ważne są przygotowania.

Od czego zacząć i co jest najważniejsze, podpowiada Katarzyna Świerczyńska, autorka bloga podrozezpsem.pl, której nierozłączną kompanką wszystkich podróży jest suczka w typie husky – Flicka: “Ile psów, tyle historii. Myślę, że każdy zna swojego psa i widzi, które rzeczy sprawiają mu frajdę, które przyjmuje ze spokojem, a których nie lubi albo się boi. Uważam, że każdy pies się do tego nadaje, ale tak jak z człowiekiem – trzeba dostosować podróż do jego możliwości (nie zabiorę swojego psa w typie husky na plażę w 30-stopniowy upał, tak samo jak nie wzięłabym schorowanej mamy na wycieczkę w góry). Jeśli gdziekolwiek jedziemy, warto sprawdzić przepisy obowiązujące w danym miejscu, zawczasu zorientować się, czy są tam psiolubne miejscówki i spisać namiary na lokalnych weterynarzy. My podróżujemy przede wszystkim komunikacją publiczną. Wybierając się w taką podróż, po pierwsze trzeba znać przepisy, jakie obowiązują u danego przewoźnika, a po drugie zaplanować podróż tak, aby była komfortowa dla psa, dla nas i innych współpasażerów.
Osobiście (mam dużego psa, który nie przepada za jazdą autobusami) staram się wybierać pociągi, jeśli to możliwe, wybieramy wagony bezprzedziałowe. Jeśli korzystamy z jakiegoś środka komunikacji pierwszy raz, warto wcześniej sprawdzić, jak na nowe otoczenie i sytuację zareaguje pies. To pozwoli uniknąć niepotrzebnego stresu podczas wyjazdu. Z psimi lękami warto walczyć – moja Flicka na początku bardzo bała się wsiadania i wysiadania z pociągów przy niskich peronach. Pojechałyśmy na mały dworzec i trenowałyśmy na stojącym pociągu podstawionym na długo przed czasem odjazdu. Długa podróż – wiadomo, wymaga zaplanowania pod kątem psich potrzeb. Jeśli to pociąg – warto zapytać konduktora o stacje, na których stoimy dłużej i gdzie jest możliwość szybkiego wyjścia za potrzebą”.

Fot. ROMAN ODINTSOV

Pamiętajcie, że podczas urlopu wasz psiak powinien posiadać aktualną dokumentację medyczną. Jeżeli Polska jest dla Was zbyt mała i chcecie wpleść w życie troszkę egzotyki, oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie. Pamiętajcie jednak o dobrym zaplanowaniu podróży i przygotowaniu do wakacji. W innych krajach mogą być wymagane obok paszportu również szczepienia, okresy kwarantanny lub inne zaświadczenia.

O to, jakie dokumenty będą nam niezbędne i o co powinniśmy zadbać, podróżując po Polsce i poza jej granicami, zapytałam panią Barbarę Wiertelorz z przychodni weterynaryjnej Pod psim aniołem: “Wyjeżdżając z psem na wakacje, musimy mieć ze sobą książeczkę zdrowia zwierzaka z informacjami o aktualnej profilaktyce – szczepienia, odrobaczanie i preparaty przeciw pasożytom zewnętrznym. Podróżując pociągiem lub środkami komunikacji miejskiej, możemy zostać poproszeni o okazanie dowodu szczepienia przeciwko wściekliźnie. Pies powinien posiadać również kaganiec, bez którego może nam zostać odmówiony wstęp np. do autobusu. Przy wyjeździe za granicę pies musi być zaczipowany i musi posiadać paszport, do którego lekarz weterynarii wpisuje informacje o szczepieniach, odrobaczaniu i stosowanej profilaktyce przeciw pchłom i kleszczom oraz badanie kliniczne (jeżeli jest taka konieczność). Wymogi dotyczące podróży mogą się nieznacznie różnić w poszczególnych krajach, dlatego planując wakacje, sugeruje się już z wyprzedzeniem kontakt telefoniczny z ambasadą danego kraju i dopytanie o wymogi przy transporcie zwierzęcia. Zazwyczaj należy odrobaczyć zwierzę i zastosować preparat p. pchłom i kleszczom 24–72 godziny przed przekroczeniem granicy. Czasami wymagane jest dodatkowo wykonanie badania klinicznego potwierdzającego, że zwierzę jest zdrowe i lekarz wet. nie widzi przeciwwskazań do wyjazdu zwierzęcia. Należy również pamiętać, że szczepienie przeciw wściekliźnie wykonywane po zalecanym terminie (później niż równy rok od ostatniego) jest traktowane tak samo jak pierwsze szczepienie w wieku szczenięcym – to znaczy, że jest ważne dopiero po 21 dniach od zaszczepienia i przez okres kwarantanny nie wolno zwierzęciu przekraczać granicy”.

Pakowanie

Pakowanie to czynność, która potrafi przerazić niejednego z nas. Pozornie duży plecak lub walizka nagle staje się strasznie mała! Pakowanie psiego ekwipunku nie wydaje się prostsze. Jeżeli macie ograniczone miejsce, nie warto szaleć z psimi akcesoriami. Ograniczcie się wówczas do niezbędnego minimum. Jeżeli macie psa znającego klatkę, warto mieć ją w swoim wyposażeniu. Świetnie sprawdzi się składana poręczna klatka, która jakiś czas temu pojawiła się na rynku. Nie zajmie dużo miejsca, a wasz pies znajdzie w niej spokój, będzie potrafił się wyciszyć i odpocząć. Alternatywą klatki może być kocyk, karimata lub psi śpiwór. Nie zapomnijcie również o zapasie jedzenia! Na ten czas lepiej sprawdzi się sucha karma zapakowana w gotowe porcje w woreczkach strunowych. Jeżeli oszczędzacie miejsce, warto zainwestować w składane miski silikonowe. Zajmują mało miejsca i są łatwe w utrzymaniu czystości. Poza tym ulubiona zabawka na wolne chwile.

Fot. Emerson Peters

Nieobowiązkowym, ale przydatnym elementem psiego ekwipunku w upalne dni może stać się kamizelka chłodząca. Pamiętajcie jednak o tym, że działa prawidłowo jedynie wtedy, gdy jest jeszcze wilgotna. Wysuszona kamizelka grzeje dodatkowo naszego czworonoga.

Co jeszcze znajduje się w psim bagażu autorki bloga podrozezpsem.pl Katarzyny Świerczyńskiej?

Podstawa, bez której nigdzie się nie ruszamy, to adresówka oraz psi paszport (który jednocześnie jest książeczką zdrowia). Adresówka zawsze jest przypięta do obroży, Flicka chodzi na szelkach, więc nawet jeśli zdarzy się, że jakimś cudem wyjdzie z szelek, adresówkę nadal ma na sobie. Na wyjazdy zagraniczne mamy dodatkową adresówkę z numerami zapisanymi z prefiksem +48. Na wyjazdy bierzemy co najmniej dwie smycze, składane miski, wodę na podróż. Zwykle zabieramy też psi kocyk i piszczącą piłkę, która w awaryjnej sytuacji sprawdza się jako dobry przywoływacz psa. Zazwyczaj bierzemy zapas karmy, no chyba że na miejscu jest możliwość kupienia odpowiedniej dla naszego psa. Oczywiście woreczki na odchody i jakieś drobne przysmaki dla psa.

W drogę

Podróżować możemy na różne sposoby. Jedni wybierają piesze wielokilometrowe wędrówki z plecakiem na plecach i psim towarzyszem u boku. Inni wsiadają w swój samochód i przemierzają Polskę wzdłuż i wszerz. Jeszcze inni podróżują, wsiadając do pociągu lub samolotu. W podróży pamiętajcie przede wszystkim o bezpieczeństwie waszym i waszego pupila. Zadbajcie również o maksymalny komfort niezależnie od tego, czy jest to 100 km piesza wędrówka, czy też 1000 km trasa samochodem. Zebraliśmy kilka rad dotyczących najpopularniejszych rodzajów podróżowania.

1. Podróż samochodem

Tu sprawa wydaje się najprostsza. Nie mamy ograniczenia bagażu, to my decydujemy o przerwach w drodze. Zdecydowanie komfort podróży jest największy. Co ważne, żadne przepisy nie regulują tego, w jaki sposób mamy przewozić psa. Mamy 100% dowolność. Nie zapominajmy jednak o bezpieczeństwie! Przy nagłym hamowaniu niezabezpieczony pasami człowiek, pies lub przedmioty nabierają pędu, który podczas wypadku może spowodować liczne obrażenia, a nawet skończyć się tragicznie. Warto o tym pamiętać, zabezpieczając pupila w trakcie podróży. Doskonale w tym celu sprawdzi się transporter samochodowy lub zwykłe szelki z możliwością zapięcia pasów bezpieczeństwa.
Przy długich trasach konieczne będą przerwy na rozprostowanie nóg i zaczerpnięcie świeżego powietrza. Dostosujmy je do panujących warunków.

2. Podróż pociągiem

Chyba każdy słyszał przeróżne opowieści dotyczące podróży PKP w okresie wakacyjnym. Bywa tłoczno i niemiłosiernie gorąco, ale trzeba przyznać, że komfort jazdy i tak uległ poprawie w ostatnich latach. O czym pamiętać? Pies musi mieć ważny bilet i aktualne szczepienia, jeżeli podróżujemy pociągiem z przedziałami, wszyscy pasażerowie danego przedziału powinni wyrazić zgodę na obecność czworonoga – jeżeli tak nie jest, powinniśmy poszukać innego miejsca. W naszym ekwipunku obowiązkowo powinien znaleźć się kaganiec. Jeżeli planujemy dłuższą trasę, przydatnym rozwiązaniem będzie transporter dla psa. Planując dłuższe trasy, koniecznie uwzględnijmy przerwy na krótki spacer.

Fot. Egor Gordeev
3. Piesza wędrówka

O rady dotyczące pieszych wędrówek poprosiłam członków ekipy Adventure Crex Group. “Jesteśmy grupą, którą pasjonują piesze wędrówki, wypady w teren i wiele innych aktywności. W większości wydarzeń towarzyszą nam psy. Podstawowym kryterium decydującym o zabraniu psa na dany wypad jest ocena, czy pies jest w stanie temu podołać. Jeżeli wychodzimy na marsz 50 km, to w tej chwili tylko jeden z naszych psów – Masza – jest w stanie przejść ten dystans z przyjemnością. Przynajmniej tak można wywnioskować z jej zachowania. Często po takim marszu ma jeszcze ochotę na zabawę i wygłupy. Na marsz 100 km nie zabieramy już psów, gdyż żaden z nich nie jest do tego przygotowany. Mniejsze dystanse są już dla wszystkich naszych psów. Jeżeli chcecie zabierać psy na tak długie wędrówki, trzeba poznać ich możliwości, sprawdzić, czy nie mają przeciwwskazań zdrowotnych oraz przygotowywać je stopniowo poprzez regularne treningi. Psy uwielbiają wędrować, jedne przyjmują postawę prowadzącego, inne pilnują całego swojego stada na wyprawie. Pies nie powie nam, że ma dość wędrówki, mogą boleć go łapy, a i tak pójdzie z nami. Więc to na nas spoczywa odpowiedzialność, żeby wyczuć, kiedy dla psa to przestaje być przyjemne i bezpieczne.

Wędrujemy najczęściej po lasach i najważniejsza zasada jest taka, że nasz kudłaty towarzysz musi być na smyczy. Nie możemy dopuścić do tego, żeby przez naszego czworonożnego przyjaciela ucierpiały leśne zwierzęta.

Następnym zagadnieniem jest nocleg w terenie. Pamiętajmy, że w chłodne pory roku nasze psy chętnie skorzystają z karimat czy nawet śpiworów. Bywało, że naszym w nocy było zimno. Jeżeli nie śpimy w zamykanym namiocie razem z czworonogiem, przygotowujemy solidny drewniany kołek, który wbijamy w ziemię, i do niego przywiązujemy smycz tak, żeby nasz towarzysz w nocy nie wybierał się na samotne wędrówki. Długość smyczy ustawiamy tak, żeby pies mógł wybrać, czy chce leżeć obok nas, czy trochę z dala, zostawiamy mu wybór. Musimy się liczyć też z pobudkami wywołanymi przez naszego pupila.

Przechodzące zwierzęta, dolatujące zapachy czy leśne odgłosy nie są dla nich obojętne. Możemy spodziewać się warczenia, nagłego przytulania ze strachu i innych podobnych reakcji. Każdy pies inaczej reaguje na bodźce zewnętrzne w lesie, jedne się boją, inne chętnie pognałyby w ciemność. Jeżeli chodzi o sprawy żywienia i picia, to najczęściej jest to sucha karma i rezerwowa woda w butelce. Podstawowe źródło wody to strumienie, rzeki, stawy itp. Z jedzeniem już nie ma takiego komfortu i trzeba nosić zapas dla naszego przyjaciela.

Pamiętajcie, że psy źle znoszą upały i wędrówki w takich warunkach są dla nich bardzo wyczerpujące. Po kilkudniowym pobycie w terenie psy, będąc już w domu, gdzie czują się bezpiecznie, odsypiają wreszcie czas spędzony w głównej mierze w trybie czuwania.

Widać, że łapie je też zmęczenie. Biorą na siebie trud pilnowania nas, co przy takiej ilości bodźców, jaką dostarcza noc w lesie, jest dla nich na pewno sporym przeżyciem. Jednak szybko kojarzą przygotowania do kolejnych wypadów i reagują na to euforią. Dlatego uważamy, że dla nich jest to niesamowitą frajdą, bo pies najlepiej czuje się ze swoim przewodnikiem, gdziekolwiek by nie był, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.”

4. Podróż komunikacją miejską

Podróż komunikacją miejską w różnych miastach może nieco się różnić. Niemniej zawsze powinniśmy pamiętać o ważnym bilecie dla pupila (chyba że w danym mieście nie jest on wymagany) oraz kagańcu. Możemy zostać również poproszeni o okazanie dowodu szczepienia przeciwko wściekliźnie.

Fot. Vladimir Kudinov

Chorobo lokomocyjna

Jeżeli naszemu pupilowi zdarza się choroba lokomocyjna lub nadmierna ekscytacja w trakcie drogi, warto pomyśleć o tym przed wyjazdem. O radę zapytałam panią Barbarę Wiertelorz:

Jeśli pies cierpi z powodu choroby lokomocyjnej, zaleca się 12, a nawet 24-godzinną głodówkę. Jeżeli to nie wystarcza, można skonsultować się z lekarzem weterynarii i dobrać odpowiednie leki w tabletkach lub zastrzykach. Jeżeli chodzi o nadmierną ekscytację, dostępne są preparaty relaksujące stosowane przed podróżą lub w innych sytuacjach stresowych, takich jak wybuchy petard podczas sylwestra czy burze. Warto jednak już kilka dni wcześniej zacząć stosowanie leków.

Jesteśmy na miejscu

Coraz więcej jest pensjonatów i hoteli, w których można zatrzymać się z psiakiem. Przed dokonaniem rezerwacji koniecznie trzeba potwierdzić, czy pies może przyjechać z nami. W większości przypadków za nocleg zwierzaka w pokoju będziemy musieli zapłacić. Są to ceny zwykle w wysokości od 10 do 50 złotych. Dodatkowa opłata jest pobierana z powodu konieczności dokładniejszego sprzątania pokoju po wizycie psa. Zdarzają się jednak obiekty zapraszające właścicieli psów wraz z podopiecznymi bez dodatkowych opłat. Warto spytać jednak o wymagania względem pupila, które muszą być spełnione. Właściciel hotelu ma możliwość odmówienia możliwości noclegu zwierzaka, nawet jeżeli wcześniej została wyrażona na to zgoda. Może się tak zdarzyć, jeżeli pies przejawia agresję, jest widocznie chory, nie posiada aktualnych szczepień oraz ochrony przed pasożytami.

Jeżeli już mamy zapewniony nocleg, w nowym miejscu zawsze musimy być odpowiedzialni za swojego pupila. Sprzątajmy po nim, dbajmy o czystość, starajmy się, żeby nasz psi towarzysz nie był uciążliwy dla innych gości. Dobre wrażenie, które po sobie zostawimy, z pewnością utrwali kolejne psiolubne miejsce, a w przyszłości inni psiarze będą mogli również cieszyć się z uroków wakacji.

Jeżeli nasz psiak przyczyni się do powstania zniszczeń w wynajmowanym pokoju, to my, jako właściciele czworonoga, możemy zostać obciążeni kosztami naprawy szkód.

Skąd czerpać inspiracje?

Inspirację do podróżowania możemy czerpać z książek, czasopism oraz Internetu. W sieci jest wiele stron i blogów z praktycznymi wskazówkami i poradami dla przyszłych podróżników. Skąd czerpać inspirację, zapytałam Katarzynę Świerczyńską, autorkę podrozezpsem.pl: Właściwie wszystko może stać się taką inspiracją. Uwielbiam czytać o podróżach innych i czasem to jest impuls do jakiegoś wyjazdu, czasem ktoś poleci jakieś sprawdzone miejsce, a czasem to nasz pomysł albo marzenie, które od dawna było na liście „do zobaczenia”. Oczywiście miejsc, które chcielibyśmy zobaczyć, jest całe mnóstwo. 😉 To, co mogę powiedzieć, to pies na pewno zmienił sposób planowania wyjazdów, bo teraz każdy wyjazd organizowany jest tak, aby Flicka mogła być z nami.

Pies zostaje

Czasami bywa tak, że psiak nie może z nami pojechać. Przyczyny bywają różne: podróż służbowa, psiak źle znosi jazdę, lecimy samolotem na drugi koniec świata, a koszty transportu psa byłyby zbyt duże. W takich sytuacjach pozostaje zostawić psiaka pod opieką rodziny, przyjaciół lub zdecydować się na odpłatną opiekę przez petsittera lub psi hotel. Rozwiązania te cieszą się rosnącą popularnością, a w związku z tym jakość świadczonych usług jest też na wysokim poziomie. Kierując się rekomendacjami, opiniami zamieszczanymi w Internecie, jesteśmy w stanie znaleźć bardzo dobrą opiekę dla naszego pupila. My zazwyczaj musimy zadbać o dostarczenie pokarmu, który pies ma dostawać pod naszą nieobecność, książeczki zdrowia oraz miski, legowiska oraz ulubionej zabawki.

Koszt doby hotelowej dla psiaka to około 30 do 80 złotych (lub więcej, w zależności od miasta, warunków i wielkości zwierzęcia).

Oprócz codziennych spacerów, zabaw, całodobowej opieki i podawania posiłków, niektóre psie hotele zapewniają relację z pobytu zwierzaka, codzienny trening, transport itd. Jeżeli chcemy, żeby pies pod naszą nieobecność był w domu, możemy poprosić o pomoc petsitterów. W zakresie ich obowiązków mogą znaleźć się spacery, podawanie posiłku, zabawa.

Plaże, góry i lasy czekają na Was. Chwila przygotowań i nudne wakacje nabiorą rumieńców, a wspomnienia z nich będą towarzyszyć Wam już na zawsze. Życzymy Wam udanych i niezapomnianych podróży ze szczęśliwym psem u boku!

Reklama




Podobne artykuły