Zdrowie

Atopowe zapalenie skóry u psów – możliwości terapii

Kombinacji preparatów, które możemy stworzyć z dostępnych leków, suplementów i kosmetyków, mamy niezliczoną ilość. Nie ma uniwersalnego przepisu dla każdego psa, bo każda choroba jest inna. Wypracowanie idealnego rozwiązania może trwać długo, dlatego tak ważna jest stała współpraca z jednym lekarzem, który pozna psa od czubka nosa do końcówki ogona.

Fot. freepik

W poprzedniej części artykułu opisałam całą drogę, którą RAZEM muszą przejść: pies, opiekun i lekarz weterynarii. Jedynie współpracując można osiągnąć prawidłowe rozpoznanie. Jednak postawienie diagnozy – atopowe zapalenie skóry to dopiero początek wędrówki. AZS to choroba przewlekła i w zasadzie nieuleczalna. Stały kontakt z lekarzem weterynarii, stosowanie się do zaleceń i kontrole według rozpisanego harmonogramu to podstawa utrzymania pupila w dobrej kondycji.

Jakie leczenie wybrać?

Podstawą do wyboru terapii dla psa jest szczera rozmowa. Warto przemyśleć i nakreślić lekarzowi weterynarii realną sytuacje czasową i finansową, aby ten mógł dopasować leczenie do możliwości. Niestety, nowatorskość leków jest wprost pro- porcjonalna do ich ceny. Leki z górnej półki będą miały zdecydowanie mniej skutków ubocznych niż leki tańsze, jednak nie każdy będzie mógł sobie na nie pozwolić. Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę również to, że nawet najlepszy i najbardziej bezpieczny preparat nie będzie odpowiedni dla każdego psa, bo nie zadziała u 100% pacjentów. Niestety, nie ma nigdy gwarancji, że drogi lek oznacza koniec problemu.

Czynnikami, które wpływają na wybór terapii, są m.in.:
• stopień zaawansowania choroby (np. intensywność świądu, częstotliwość występowania zaostrzeń, obszar zajęty przez zmiany skórne, w tym rumień),
• możliwości finansowe, czasowe i techniczne właściciela (np. brak możliwości kąpieli),
• współpraca pacjenta (np. niechęć do przyjmowania tabletek, opór przed kąpielami),
• indywidualna odpowiedź pacjenta na zastosowany preparat.

Świąd i zapalenie w przebiegu AZS warto wyobrazić sobie jako mur stworzony z kilku poziomów cegiełek, gdzie pewien jego niski poziom (różny dla indywidualnych psów) to moment, gdzie odczuwany przez psa świąd nie jest już dla niego uciążliwy, pupil przestaje się drapać, gryźć oraz wylizywać, a także odzyskuje komfort życia.

Różne elementy terapii, w zależności od ich siły działania i dawki, „usuwają” różną liczbę poziomów cegiełek. Z tego względu możemy domyślić się, że gdy połączymy kilka elementów o mniejszej sile działania (ale często także o mniejszym ryzyku skutków ubocznych), możemy uzyskać podobny efekt, jak wtedy, gdy zastosujemy jeden lek, ale w bardzo wysokiej dawce (co może powodować pojawienie się działań niepożądanych). Jednak taka terapia, mimo że łagodniejsza dla samego psa, może być zbyt praco- i czasochłonna. Tak samo dodanie elementów terapii, które nie niosą ze sobą praktycznie żadnych skutków ubocznych, może pozwolić na zmniejszenie dawki lub częstotliwości podawania innych leków, często stosowanych jako podstawowe w terapii AZS.

Do elementów terapii, które mają łagodne działanie, ale również niewielkie skutki uboczne, należą m.in.:

• leki przeciwhistaminowe,
• PEA – palmityloetanolamid,
• kwasy Omega-3 najwyższej jakości (polecam kwasy zwierzęce – kryl, ryba),
• dermokosmetyki (szampony, spraye, wcierki, płyny do płukania uszu itp.),
• dieta najwyższej jakości, zawierająca wszystkie składniki odżywcze (np. cynk, biotynę).

Oczywiście, zastosowanie każdego z powyższych preparatów, mimo niemal zerowego ryzyka skutków ubocznych, powinno być skonsultowane z lekarzem weterynarii. Wybierając kosmetyki dla skóry psa atopowego, powinniśmy patrzeć na ich skład. Istotne, aby były one niedrażniące, łagodne i dopasowane do skóry psa. Zależnie od typu zaburzenia (łojotok suchy, tłusty, przerost flory bakteryjnej, drożdżaków itp.), lekarz dobierze odpowiedni kosmetyk. Jeśli nasz pupil łagodnie przechodzi AZS, być może wystarczą u niego regularne kąpiele w szamponach wzmacniających uszkodzoną barierę skórną oraz usuwających nadmiernie namnażające się mikroorganizmy, oczyszczanie łapek po spacerach (zmywanie potencjalnych alergenów) oraz stosowanie łagodnych preparatów przeciwświądowych jak PEA czy leki przeciwhistaminowe.

W bardziej zaawansowanych przypadkach konieczne jest zastosowanie preparatów o silniejszym działaniu, a powyższe traktowane są jako leczenie wspomagające.

Do leków podstawowych w terapii przeciwświądowej i przeciwzapalnej AZS należą m.in.:
• przeciwciała monoklonalne wiążące psią IL-31,
• oklacitinib – selektywny inhibitor kinazy janusowej (JAK),
• cyklosporyna,
• glukokortykosteroidy.

Tutaj warto wspomnieć, że glukokortykosteroidy podawane doustnie, stosowane z rozwagą, są bardzo ważnym elementem terapii AZS. Nie zaleca się (poza przypadkami opornymi na leczenie innymi substancjami lub ze względów finansowych) wieloletniego stosowania glukokortykosteroidów doustnych (a szczególnie iniekcyjnych), gdyż niestety mogą prowadzić one do zaburzeń endokrynologicznych. Jednak istnieją przypadki, gdzie zalecane jest ich okresowe podawanie, przykładowo w celu wyciszenia bardzo zaawansowanego zapalenia skóry i przygotowania jej do stosowania łagodniejszych leków, które nie poradziłyby sobie z bardzo zaawansowanym stanem zapalnym. Jeśli jednak konieczne jest podawanie ich długoterminowo – bo i takie przypadki się zdarzają często – warto zadbać o okresowe, regularne badania krwi, aby monitorować stan zdrowia pupila.

Dobrą alternatywą do leków sterydowych podawanych ogólnie są preparaty nakładane miejscowo. Nie wchłaniają się one w tak dużym stopniu do krwioobiegu i w związku z tym mają niewielki wpływ na organizm. Ich zaletą jest stosowanie bezpośrednio w miejscu problemu, jednak ograniczeniem jest obszar, na którym występują zmiany skórne.

Warto również pamiętać o tym, aby każdy pies z AZS, był pod całoroczną kontrolą przeciwkleszczową i przeciwpchelną. Najlepszym wyjściem będą tutaj izoksazoliny, które dodatkowo eliminują problem nużeńca czy świerzbowca, będących często problemem mylonym lub wikłającym AZS.

Fot. freepik

Gdy wiemy, co jest źródłem problemu (po wykonaniu te- stów alergicznych lub jako efekt obserwacji), elementem tera- pii może być działanie „środowiskowe”. Przykładowo, jeśli pies uczulony jest na roztocza kurzu domowego, możemy zwiększyć częstotliwość odkurzania, a gdy na roztocza magazynowe – zrezygnować z karmy suchej na rzecz mokrej lub diety domo- wej. W niektórych przypadkach dobry skutek przynosi także odczulanie, często jako element terapii. Z pewnością, pomimo najlepszej opieki, u psa będą zdarzały się tzw. zaostrzenia. Często nie mamy wpływu na to, z jakim alergenem spotka się zwierzak. Jego organizm może wtedy zareagować silniej niż zwykle.

Oprócz terapii prowadzonej przewlekle pupil będzie wtedy wymagał leczenia zaburzenia, które pojawi się w wyniku zaostrzenia atopowego zapalenia skóry. Rodzaj leczenia będzie zależał od tego, co lekarz zaobserwuje bezpośrednio na psie (kliniczne), na szkiełku cytologicznym (mikroskopowo) oraz od czasu trwania problemu.

•Początkowo dochodzi do jałowego zapalenia skóry, bez udziału bakterii czy drożdżaków. „Wyłapanie” problemu w tym momencie najczęściej skutkuje podaniem wyłącznie leku przeciwzapalnego (np. glikokortykosterydu) miejscowo na skórę lub do ucha bądź ogólnie, czasem wypłukaniem skóry odpowiednim preparatem.

• Następnie dochodzi do nadmiernego namnożenia się mikroorganizmów. Oprócz działania przeciwzapalnego, konieczne może być działanie antyseptyczne, np. umycie łap specjalistycznym szamponem z chlorheksydyną i mikonazolem.

• Jeśli i ten moment zostanie przegapiony – kolejnym krokiem jest już zapalenie skóry z zakażeniem. W cytologii lekarz zobaczy komórki zapalne „walczące” z mikroorganizmami. To czas na wprowadzenie leków przeciwdrobnoustrojowych, np. antybiotyków stosowanych miejscowo, gdy zmiana jest niewielka, lub ogólnie (doustnie, zastrzyki), gdy zmiana obejmuje większą powierzchnię skóry.

Z doświadczenia widzę, że wielu właścicieli psów z AZS potrafi samemu wyłapać początkową fazę problemu i potrafią prawidłowo zareagować na objaw. Dostępnych jest kilka preparatów działających miejscowo, które są idealne w takich przypadkach. Warto o nich porozmawiać z lekarzem weterynarii.

Chciałabym przedstawić jeden działający schemat terapii AZS, lecz niestety nie jest to możliwe. Warto jednak przyjrzeć się aktualnej terapii swojego pupila, sprawdzić czy jeszcze możemy coś dla niego zrobić i porozmawiać o tym z prowadzącym lekarzem weterynarii.

Reklama




lek. wet. Klaudia Majcher
Lek. wet. Klaudia Majcher - pasjonatka dermatologii, cytologii i anestezjologii. Badanie słuchu BAER wykonuje w gabinecie dermatologicznym Dermawet w Warszawie, a na konsultacje dermatologiczne zaprasza do Chotomowa ("Bagienna") oraz do Poznania ("Na polance"). We współpracy z Dechra Veterinary Products oraz lek. wet. Joanną Karaś-Tęczą prowadzi szkolenia cytologiczne dla lekarzy weterynarii w całej Polsce.

Podobne artykuły