Border collie – najmądrzejsza rasa…?

Myślę, że każdy z nas wielokrotnie spotkał się ze stwierdzeniem, że border collie to najmądrzejsze psy, jakie istnieją. Ten argument przekonał zapewne tysiące ludzi do zakupu psa tej rasy, bo przecież „są najinteligentniejsze”, no a kto by nie chciał mieć w domu geniusza…?

Jednak każdy medal ma dwie strony. To prawda, że bordery są mądre. To prawda, że uczą się szybciej niż wiele innych ras, ale… należy sobie zadać pytanie, dlaczego tak jest? Każdy medal ma dwie strony – w telewizji widzimy mądre bordery grające w reklamach, ale na rewersie jest codzienne życie, którego większość osób już nie dostrzega.

Bordery zostały stworzone do współpracy z człowiekiem przy wypasaniu owiec, dlatego też mają dużą chęć współpracy z właścicielem i nauki, a do tego wszystkiego lata selekcji pod kątem użyteczności do pracy przy owcach sprawiły, że u bordera wykształcił się bardzo wrażliwy na każdy ruch wzrok (aby widzieć najmniejszy ruch owiec) oraz bardzo dobry słuch (aby słyszeć każdą komendę pasterza).

Myślę, że można powiedzieć, iż bordery widzą i słyszą więcej niż inne rasy, dlatego też potrafią szybko dostrzegać drobne elementy, na bazie których warunkują swoje zachowania. Dzięki temu wystarczy pokazać psu dwa razy, czym jest „siad”, a on będzie już to potrafił, ale również wystarczy, aby pies dwa razy zobaczył, że nie zamknęliśmy śmietnika, w którym są różne „pyszności”, aby nauczył się, że warto go przewracać i zjadać resztki. Prawdą jest więc, że bordery uczą się szybko, ale zarówno tych dobrych, jak i złych rzeczy.

Co to oznacza dla właściciela/opiekuna?

Człowiek mający bordera musi myśleć równie szybko, jak pies i dostrzegać różne elementy, które mogą wpłynąć na zachowanie. Jeśli się coś dzieje, to właściciel musi natychmiast podjąć decyzję, zanim zareaguje pies. Pies zobaczył wiewiórkę – trzeba szybko go odwołać, zanim za nią pobiegnie. Pies wpatruje się w ptaki na trawniku – trzeba szybko go odwołać, zanim je pogoni. Pies przyczaja się przed nadjeżdżającym rowerzystą – trzeba szybko go odwołać, zanim rzuci się do podgryzienia kół. Takich sytuacji mogłabym jeszcze wypisać setki. Człowiek ma czasami niecałą sekundę na reakcję zanim border coś zrobi. Oczywiście do tego wszystkiego musi mieć świetnie wypracowane przywołanie. A co, jeśli się spóźnimy, zawołamy za późno? Chciałabym napisać „nic”, ale byłaby to nieprawda. Pies wtedy zrobi coś, co określamy, jako „złe zachowanie”. Prawdopodobnie to zachowanie sprawi mu przyjemność, radość, podniesie adrenalinę, więc pies poczuje, że to było fajne, a co za tym idzie – będzie chciał to robić częściej. Niestety wyżej opisane zachowania mogą być potencjalnie niebezpieczne. Pies goniąc jakiś obiekt może wybiec na ulicę, w amoku emocji może podszczypnąć rowerzystę za nogę lub może dogonić jakieś zwierzę i je zabić. 

A jak to wygląda przy innych rasach?

Oczywiście, to zależy, ale są rasy, które w czasie spaceru nawet nie zwrócą uwagi na wiewiórkę, rowerzystę, czy też ptaki, bo nie mają tak wyczulonego wzroku, jak bordery. Są psy, które zainteresują się tymi obiektami, ale w zdecydowanie słabszym stopniu, przez co będzie je o wiele łatwiej odwołać. Są też inne rasy, które będą chciały pogonić wiewiórkę, ale na rowerzystę nie zwrócą uwagi – często tutaj mówi się o psach myśliwskich i gończych, które zwierzynę dostrzegają, ale nie skupiają się na zwykłych obiektach, jak rowery, hulajnogi.

To wszystko sprawia, że border jest bardzo inteligentnym psem, ale też wymaga od swojego opiekuna dobrego refleksu i szybkiego reagowania w różnych sytuacjach, co jest na pewno trudne dla osób, które mają pierwszego psa i dopiero się uczą, jak dogadywać się z psem w życiu codziennym.