Rybna uczta dla psa!
Uczta to czas, gdy najesz się do syta. Posiłki skomponowane z wysokiej klasy produktów o nietuzinkowym sposobie przyrządzenia. A dlaczego rybna? Współcześnie pojawia się wiele niepewności i obaw w związku z pozyskiwaniem surowców oraz zanieczyszczeniem środowiska. Jednak ryba to nie powód do obaw, tylko dobre źródło pełnowartościowego białka o wielu zaletach!
W dzisiejszych czasach stosunek psa do człowieka i opieki nad nim nabrał nowego znaczenia. Psy postrzegane są jako wierni towarzysze dnia codziennego, członkowie rodziny. Traktując ich jak równych sobie, coraz większą wagę przykładamy do sposobu ich żywienia, pielęgnacji oraz zdrowia. Taka zmiana dotyczy głównie wzrostu zainteresowania poszczególnymi składnikami diety, czytaniem i analizowaniem składów karm i przysmaków czy pochodzeniem samych produktów. Analizując ostatnią dekadę, sposób żywienia psów mocno ewoluował, od resztek ze stołu po dietę komercyjną w postaci karmy suchej lub mokrej, dietę domową czy BARF.
Na podstawie styczniowego raportu z 2020 roku przygotowanego przez Pet Food Institute (PFI) i Institute for Feed Education and Research (IFEEDER) stwierdzono, iż karmy dla psów opierają się głównie o mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, tj.: wołowinę, jagnięcinę czy kurczaka. Popularność zyskują również mięsa innych gatunków zwierząt, w tym: przepiórka, bażant czy struś. Jak wynika ze statystyk FAO (2020), dużą konkurencję dla najpowszechniejszych mięs stanowią właśnie ryby. Co prawda posiłki rybne wybierane są nieco rzadziej, podobnie jak wieprzowina czy owoce morza, jednak z roku na rok rośnie ich przetwórstwo i spożycie.
Rybna różnorodność
Według Rozporządzenia Komisji Europejskiej z 2013 roku, w katalogu materiałów paszowych ryba określana jest jako: „całe ryby lub ich części: świeże, mrożone, gotowane, traktowane kwasem lub suszone”. Jeżeli ryba pochodzi z hodowli, należy podać jej gatunek. Najbardziej popularną i jednocześnie smakowitą rybą, dostępną w karmach dla psów, jest łosoś. Na kolejnych miejscach plasują się: dorsz, makrela, sardynki, a od niedawna kryl antarktyczny. Taką zależność można zaobserwować na rynku petfood, ponieważ grono marek oferuje karmy suche, mokre i przysmaki, które składem bazują właśnie na tych rybach czy skorupiakach. Formuły karm opierają się nie tylko o dodatek świeżego mięsa, ale również o składniki o udokumentowanym potencjale, np. w formie mączki rybnej czy hydrolizowanego białka rybnego.
Klucz do zdrowia
Dostosowanie diety dyktowane jest rasą, etapem życia, aktywnością oraz stanem zdrowia psa. Codzienne posiłki zwierzaka powinny zapewniać odpowiedni poziom makro- i mikroelementów. Zwierzęta wymagają umiarkowanego poziomu białka w swojej diecie. Minimalna podaż według normy AAFCO to 18% dla dorosłych psów w przeliczeniu na suchą masę. Zwiększona zawartość białka wskazana jest wśród psów starszych lub pracujących, ponieważ pozwala na utrzymanie beztłuszczowej masy ciała.
Ryby w karmach, ze względu na swój skład aminokwasów, należą do pełnowartościowego białka, o wysokiej strawności i współczynniku wykorzystania, mającego bezpośredni wpływ na zdrowie psa. Są podstawowym elementem budulcowym organizmu. Ich obecność podnosi odporność zwierzaka, co pozwala na obronę ustroju przez bakteriami, pasożytami czy wirusami. Zapobiegają zakwaszeniu oraz posiadają zdolność przenoszenia substancji: tlenu, leków czy składników odżywczych. Ryby są dobrym źródłem tauryny – aminokwasu, który pełni funkcję neuroprzekaźnika, odpowiada za prawidłowy rozwój i funkcjonowanie siatkówki oka oraz bierze udział w trawieniu tłuszczów czy odpowiedzi immunologicznej. U psów rosnących tauryna pozwala na prawidłowe kształtowanie się układu nerwowego, a u dorosłych zapobiega chorobom układu krążenia. Niedobór tego aminokwasu siarkowego może doprowadzić do kardiomiopatii rozszerzeniowej, zaburzenia, do którego większe predyspozycje mają m.in. golden retrievery.
Drugim, fundamentalnym makroelementem, bez którego psi organizm nie będzie pracował prawidłowo, jest tłuszcz. Uznany za podstawowe źródło energii, witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E), będący modulatorem smakowitości, jest również skarbnicą wielonienasyconych niezbędnych kwasów tłuszczowych (WNKT), do których należą m.in. kwasy Omega-3. Ryby, a dokładniej tłuszcz zawarty w ich tkankach, są jedynym źródłem tych kwasów, a zwłaszcza dwóch frakcji – kwasu eikozapentaenowego (EPA) i kwasu dokozaheksaenowego (DHA). Warto dodać, że karmy oparte na rybach dostarczają mniej kwasów nasyconych niż karmy mięsne. Zawartość oraz proporcje EPA i DHA zależą głównie od gatunku czy akwenu połowu ryb. Przodującymi rybami w zawartości Omega-3 są: łosoś, śledź, makrela oraz pstrąg. Do innych wartościowych ryb, jakie również znajdziemy w karmach dla psów należą: tuńczyk, karp, mintaj, szprotka, flądra, sardynka, plamiak, dorsz, a także bezkręgowce: krewetki, krab, ostrygi czy kryl antarktyczny.
Korzyści zdrowotne, wynikające z obecności ryb w diecie psa, zostały dobrze udokumentowane, przede wszystkim ze względu na kwasy Omega-3. Kwasy tłuszczowe pochodzące z ryb i zwierząt morskich, żywiących się fitoplanktonem morskim czy gotowym pokarmem w hodowli, wykazują działanie przeciwzapalne, podnosząc tym samym barierę immunologiczną organizmu. Wpływają na kształtowanie oraz pracę układu nerwowego i mózgu na każdym etapie życia psa. Zwiększona ilość kwasów Omega-3 w diecie będzie wskazana podczas dietoterapii psów zmagających się m.in. ze stanami zapalnymi stawów i jelit, alergicznym zapaleniem skóry, przewlekłą niewydolnością nerek czy niektórymi nowotworami. Oprócz białka i tłuszczu rybie mięso zawiera witaminę D oraz mikroelementy, takie jak: wapń, jod, magnez, cynk, selen, fluor czy miedź. Mają one bezpośredni wpływ na układ kostny, hormonalny, sercowy, kondycję skóry i sierści.
Metale ciężkie
Pomimo rosnącego połowu i przetwórstwa, wciąż jedną z największych obaw opiekunów psów, dotyczących diety rybnej, są zanieczyszczenia metalami ciężkimi. Czy rzeczywiście jest podstawa do tego, aby bać się ryb w karmach dla psów? Literatura fachowa nie podaje konkretnej odpowiedzi. Nie ma wątpliwości, że jednym z wiodących problemów globalnych jest zanieczyszczone środowisko. To właśnie ze względu na brak regulacji stężenia metali w karmach dla zwierząt, rybne pokarmy są kwestionowane ze względu na bezpieczeństwo względem zdrowia. Główną obawą jest obecność ołowiu i rtęci w rybach. Pochodzące ze środowiska wodnego pierwiastki mogą migrować do ryb poprzez bioakumulację oraz biokoncentrację. Jednak z dostępnych badań wynika, że zarówno mięśnie ryb z akwakultury, jak i tych dziko żyjących, nie przekraczają dopuszczalnego limitu zawartości rtęci, co świadczy o ich bezpiecznej konsumpcji. W 2016 roku naukowcy przeanalizowali próbki mokrych i suchych karm dla psów i kotów różnych producentów. Wykazali, że najwyższe stężenia dotyczyły kilku karm mokrych dla kotów na bazie tuńczyka i krewetek oraz dwóch karm mokrych dla psów opartych o łososia i pstrąga. Z kolei, na podstawie badań z 2018 roku, po przeanalizowaniu 51 próbek karm suchych dla psów opartych na rybach, drobiu (kurczak, indyk, kaczka) i produktach z mięsa czerwonego (wołowina, dziczyzna, wieprzowina, żubr), naukowcy wykazali, że drobiowe diety charakteryzowały się niższą zawartością metali ciężkich niż diety komercyjne zarówno na bazie ryb, jak i czerwonego mięsa. Podsumowując, rybne karmy suche dla psów wydają się być bezpieczne do długotrwałego spożycia. Biorąc pod uwagę brak sprecyzowanych danych toksykologicznych dla petfood, karmy rybne nie stanowią większego zagrożenia dla zdrowia i życia czworonożnych towarzyszy niż karmy oparte na innych typach mięs.
Kolejnym aspektem związanym z ryzykiem podawania psom karm rybnych w puszkach jest przedostawanie się bisfenolu A (BPA) z wewnętrznych powłok puszki bezpośrednio do wnętrza karmy. W tym miejscu warto dodać, że bisfenole (BP) należą do grupy związków organicznych, powszechnie występujących w przemyśle oraz środowisku, natomiast BPA jest najczęściej wykorzystywanym analogiem. W 2020 roku doniesiono, że o ile BPA jest obecny w żywności pakowanej w puszki, szkło czy świeżej, to nie przekracza norm mogących stanowić zagrożenie dla zdrowia czy życia. Jeżeli w Twoim domu mieszka psiak rosnący lub w kwiecie wieku, zmagający się z alergiami skórnymi czy pokarmowymi, zapaleniem stawów, obniżoną odpornością, jak również miewający problemy z sercem – ryby, skorupiaki oraz pozyskiwane z nich oleje będą dobroczynnym wsparciem dla organizmu. Podając rybne karmy psom należy pamiętać o obecności w posiłku witamin E i K, gdyż diety oparte o morskie źródła białka mogą doprowadzić do ich niedoborów w diecie.
Tekst: Joanna Wajs