Ratunku burza! Jak pomóc psu podczas burzy?
Spor psów przejawia lęk w czasie burzy. Jak im pomóc? Zebraliśmy dla was kilka cennych rad od behawiorysty. Na nasze pytania odpowiada zoopsycholog Viktoria Niewrzela.
Wielu psich opiekunów, latem boryka się z problemem lęku przed burzą u swoich podopiecznych. Czy lęku możemy się jakoś pozbyć?
Lęk przed burzą to dość powszechne zjawisko wśród psów – jest to zazwyczaj reakcja nabyta, której można oduczyć poprzez stopniowe odwrażliwianie lub inne strategie. Możemy jednak mieć także do czynienia z fobią burzową, która będzie znacznie trudniejsza do przepracowania i może wymagać wsparcia psychofarmakologicznego, ale przede wszystkim konsultacji i pozostania w kontakcie z behawiorystą i lekarzem, którzy ustalą indywidualny plan działania. Jeśli u psa taki problem pojawił się nagle, koniecznie należy skonsultować się z lekarzem weterynarii, aby wykluczyć podłoże zdrowotne lęku!
Jeżeli pies przychodzi do Ciebie po wsparcie – nie odmawiaj! Dając psu swoją uwagę i obecność nie wzmocnisz jego lęku – to mit.
Co takiego burza w sobie ma, że tak wiele psiaków się jej boi? Czy chodzi tylko o grzmoty?
Często bodźcami stresującymi psa są nie tylko dźwięki burzy, ale także wiatr, deszcz (nawet sam jego zapach), efekty wizualne (błyskawice, chmury), a nawet zmiany ciśnienia czy uczucie elektryzowania się ciała towarzyszące wyładowaniom atmosferycznym.
Jak możemy pomóc naszemu psu? Jak pracować z psem bojącym się burzy?
Do pracy nad odwrażliwieniem dźwięków burzy możemy używać ścieżek dźwiękowych dostępnych w Internecie. Można użyć nagrań z dźwiękami wiatru, deszczu, grzmotów itd. Musimy pracować poniżej progu reakcji, czyli zaczynamy od niskiego natężenia dźwięku, tak aby pies się nie zestresował. Możemy dodatkowo po włączeniu pliku podać psu gryzaka / konga / matę węchową czy też serię wyjątkowo atrakcyjnych smaczków – dzięki czemu stworzymy pozytywne skojarzenia (np. grzmot = pieczony indyk). Puszczanie dźwięków możemy stosować w różnych momenatch dnia, najlepiej kiedy pies jest zrelaksowany. Mogą one lecieć cicho w tle – podgłaśniamy bardzo stopniowo, tak żeby pies sobie radził, nie chcemy dopuścić do pojawienia się lęku.
Czy jest coś, czego robić nie powinniśmy?
Nigdy nie pracujemy metodą zatapiania, czyli nie narażamy psa na długi i intensywny kontakt z źródłem stresu. W przypadku burzy stanowczo odradzałabym włączenie nagrania burzy głośno i długo nie zważając na objawy stresu u psa (np. oblizywanie, kładzenie uszu itd). Jest to metoda mogąca pogłębić problem lub doprowadzić do wyuczonej bezradności.
Nad burzą za oknem nie możemy już tak łatwo zapanować jak nad głośnikami w komputerze. Jak poradzić sobie z lękiem psa, kiedy prawdziwa burza już nadejdzie?
W momencie kiedy spodziewamy się burzy, warto zadbać o parę szczegółów, aby ułatwić psu poradzenie sobie z sytuacją:
- zasłaniamy szczelnie okna, aby zredukować efekty wizualne,
- puszczamy telewizję lub radio dość głośno, aby zagłuszyć dźwięki burzy,
- możemy udostępnić psu łazienkę (wiele psów wybiera wchodzenie do wanny/ brodzika w celu zredukowania elektryzowania się ciała, które także potrafi być silnym stresorem), szafę/klatkę itp . Sporo czworonogów będzie czuło się bezpieczniej w ciasnym pomieszczeniu,
- przygotowujemy gryzaki, kongi lub inne atrakcje zajmujące psa na dłużej,
- można rozważyć zaopatrzenie się w kamizelkę typu “Thundershirt “.
Co robić, kiedy fobia jest wyjątkowo silna i nie skutkuje żadna z wyżej wymienionych metod?
Jeżeli pies przeżywa wyjątkowo silny stres porównywalny do ataków paniki, warto skonsultować się z lekarzem weterynarii, który zaproponuje wprowadzenie doraźnych leków podawanych przed burzą.
Za rady dziękujemy Psia perspektywa – Viktoria Niewrzela
Viktoria Niewrzela – techniczka weterynarii, behawiorystka/zoopsycholożka i trenerka psów. Od lat pogłębia swoją wiedzę na temat pracy z psami, szczególnie skupiając się na terapii zachowań agresywnych.