SportZdrowie

Kiedy zrobić przerwę w treningach?

Czas na regenerację organizmu podczas pracowitego roku jest nadal niedocenianym elementem sukcesu w sporcie i fundamentem zdrowego psiego ciała. Jak powinna przebiegać taka przerwa? Z pewnością nie na kanapie…

Fot. freepik

Czy sport to zdrowie?

To stwierdzenie nie zawsze jest prawdziwe. Uprawianie jednej dyscypliny sportowej naraża organizm na charakterystyczne dla niej przeciążenia. Pewne partie ciała pracują intensywniej niż inne i ten wysiłek jest nieustannie powtarzany. Nie jest to naturalny ruch, który zwierzę może regulować samo.

Uprawiania sportu wiąże się z ryzykiem powstawania urazów. Niekiedy trudno im zapobiec, nawet mimo przestrzegania wszelkich zasad bezpieczeństwa, takich jak prawidłowe rozgrzewki czy unikanie przetrenowania. Możemy jednak minimalizować zagrożenie stosując dobrze zaplanowaną przerwę regeneracyjną oraz przygotowanie kondycyjne psa do powrotu do sportu. W ten sposób wzrosną również jego możliwości fizyczne, poprawi się komfort ruchu, a to zaowocuje lepszymi wynikami i dłuższą karierą sportową.

Całoroczne obciążenia

W ciągu całego sezonu sportowego nasz pies intensywnie przygotowuje się fizycznie i technicznie do osiągania jak najlepszych wyników w swojej dyscyplinie. Większość sportów wymusza powtarzanie konkretnych sekwencji ruchów, które szlifujemy do perfekcji. Oznacza to, że dany fragment ciała jest nieustannie eksploatowany i dochodzi w nim do mikrouszkodzeń, które kumulują się z treningu na trening, a organizm nie jest w stanie ich zregenerować w tak krótkim czasie.

Na ryzyko nakładających się na siebie mikrourazów wpływa wiele czynników – zbyt szybkie zwiększanie obciążenia podczas treningów, pomijanie rozgrzewki, brak odpowiedniego odpoczynku między sesjami, powtarzające się niektóre błędy techniczne lub powstałe wcześniej inne urazy. Wywołany przeciążeniem stan zapalny, napięcia i dyskomfort zmieniają postawę psa, przez co zaczyna poruszać się w nieco mniej harmonijny sposób. Zmiana ta bywa niezauważalna nawet dla bardzo czujnego opiekuna. Taką sytuację możemy porównać do naruszenia geometrii podwozia w samochodzie. Wprawdzie jedzie, ale wszystkie części pojazdu ulegają nowym, innym niż wcześniej napięciom. Pewne elementy zaczynają zużywać się wcześniej, a inne pracują nieprawidłowo. Podobnie w ciele psa zmienia się schemat aktywacji grup mięśniowych, co skutkuje nieprawidłowym ich używaniem i powstawaniem przeciążeń w innych partiach ciała.

Fot. Freepik

Kiedy zaplanować przerwę?

W przypadku niektórych dyscyplin kynologicznych, początek i koniec sezonu wyznaczają powtarzające się wydarzenia, czasem warunki pogodowe. Momenty szczytowe, gdy oczekujemy od psa największych możliwości fizycznych, przypadają na czas najważniejszych zawodów, seminariów czy obozów sportowych. W przypadku dyscyplin, których nie dotyczą takie ramy lub po prostu nie bierzemy udziału w konkurencjach sportowych – przerwę regeneracyjną można łatwiej zaplanować i dostosować do własnego rytmu. Najczęściej jest to okres około świąteczny, gdy zmniejsza się częstotliwość treningów, a i my jesteśmy zajęci innymi sprawami.

Etap 1. – odpoczynek i regeneracja

Pierwsza część przerwy regeneracyjnej powinna trwać 2–4 tygodni. Nie oznacza to, że mamy ją spędzić odsypiając wielomiesięczne wysiłki. Pozostając w motoryzacyjnej metaforze – to czas na przegląd techniczny. Zatem najlepszym sposobem na rozpoczęcie odpoczynku jest przyjrzenie się kondycji psa. To dobra okazja na coroczne kontrolne badanie morfologiczne krwi czy USG. W przypadku psów sportowych istotna jest wizyta u fizjoterapeuty, który sprawdzi czy okres intensywnego wysiłku nie zaowocował nieprawidłowościami, na przykład ograniczeniem ruchomości kończyn, napięciami, bolesnymi punktami – niezauważalnymi na pierwszy rzut oka kontuzjami i przeciążeniami. Taki „przegląd techniczny” pozwoli zaplanować dalszą część przerwy regeneracyjnej.

Poza szczególnymi przypadkami, całkowita rezygnacja z aktywności fizycznej nie jest zalecana. Ruch poprawia cyrkulację krwi, co jest niezbędne do prawidłowej regeneracji tkanek. Zatem wypoczynek powinien być aktywny. Najważniejsze, by unikać podobnych obciążeń, jakich pies doznawał podczas sezonu treningowego. Spacery, gdy zwierzę swobodnie eksploruje okolicę i porusza się niewymuszonym ruchem są nieocenione – dla ciała i dla umysłu. Poza tym możemy angażować go w różne nieobciążające aktywności, typu trening medyczny czy zabawy węchowe w domu i na spacerze.

To jednak nie wszystko. Czas regeneracji warto przeznaczyć na program naprawczy. I tu nie ma uniwersalnej recepty. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na sportowe przeciążenia. Fizjoterapeuta może podpowiedzieć, jakie ćwiczenia powinien wykonywać pies, aby przywrócić prawidłowe zakresy ruchów, jeśli pojawiły się jakieś ograniczenia i zaproponować terapię. Ważna jest również profilaktyka – do indywidualnego zestawu warto dodać odpowiednie ćwiczenia skierowane na problemy charakterystyczne dla uprawianej dyscypliny sportowej.

Etap 2. – budowanie kondycji

Po okresie regeneracji, możemy zacząć pracę nad przywracaniem psa do formy. Natychmiastowy powrót do normalnego rytmu treningu byłby ze szkodą dla jego układu ruchu. Nie trudno to sobie wyobrazić. Jeśli człowiek spędza urlop w hamaku i na spokojnych aktywnościach, to nagłe rozpoczęcie intensywnych treningów również może skończyć się dla niego bolesnym urazem. Planując ćwiczenia stopniowo przygotowujące psa do powrotu do sportowego treningu musimy mieć na uwadze indywidualnie możliwości, zarówno jego fizyczne jak i nasze – czasowe. Tempo, w jakim będziemy zwiększać obciążenia dyktuje nam pies i to, jak jego ciało reaguje na ćwiczenia. Dlatego warto być w stałym kontakcie z fizjoterapeutą, który na bieżąco oceni kondycję i ruch psa oraz zmodyfikuje plan budowania kondycji. Na początku główną grupą ćwiczeń będzie trening wzmacniający te obszary ciała, które są najbardziej potrzebne do uprawiania sportu. W miarę jak ciało psa adaptuje się do wysiłku, zwiększamy intensywność, długość lub częstotliwość treningów i dodatkowo rozwijamy potrzebne zdolności motoryczne – siłę, szybkość, wytrzymałość, koordynację.

I tu również zachęcam do skorzystania z programu przygotowanego indywidualnie dla naszego psa przez specjalistę. Nie dziwi nas, gdy w ludzkich dyscyplinach sportowcy korzystają z osobistej opieki fizjoterapeutycznej. Tym bardziej jest to ważne w przypadku psich zawodników. Zwierzę nie powie nam przecież, że sobie z czymś nie radzi, czy odczuwa dyskomfort. Jakość jego życia jest w naszych rękach, dlatego bez zbadania psa, nie powinniśmy stosować uniwersalnych ćwiczeń poprawiających kondycję małego sportowca.

Zanim na dobre powrócimy do treningów, warto rozważyć zaangażowanie psa w inną dyscyplinę sportową. Różnorodność może mieć pozytywny wpływ na komfort psychiczny, a także rozwija inne grupy mięśni i uczy innych schematów ruchu. Według badań na ludzkich sportowcach, wszechstronność wspiera długą karierę.

Ostatnim etapem budowania kondycji będzie stopniowe włączanie treningu technicznego, czyli naszego ulubionego sportu kynologicznego, zaczynając od krótkich i łatwych sesji przypominających podstawy – stopniowo wydłużając czas wysiłku, poziom skomplikowania i intensywność.

Warto pamiętać…

Obniżenie poziomu aktywności może wiązać się z mniejszym zapotrzebowaniem energetycznym. W takim okresie masa mięśniowa spada i pojawia się więcej tkanki tłuszczowej. Warto więc kontrolować ilość dostarczanych kalorii, aby uniknąć przybrania na wadze. Dieta powinna być bogata we wszystkie niezbędne składniki odżywcze, aby procesy naprawcze mogły przebiegać prawidłowo.

Suplementacja preparatami o właściwościach przeciwzapalnych wywołuje wiele sporów w środowiskach medycznych. Procesy towarzyszące stanom zapalnym są naturalną częścią regeneracji i ingerencja w nie może negatywnie wpłynąć na zdrowienie tkanek. Niezależnie od trendów na rynku, zawsze bezpieczniej jest w pierwszej kolejności zadbać o dobry program regenerujący ciało i umysł – zarówno psa jak i nasz, bo do tego nie ma drogi na skróty.

Dobrze zaplanowana przerwa w sporcie jest bardzo ważnym elementem opieki nad zdrowiem psiego atlety. Choć jest nieco bardziej złożona niż spędzanie długich zimowych wieczorów razem na kanapie, warto zainwestować w nią swój czas – szczególnie jeśli naszym priorytetem jest zdrowie, komfort i długa, owocna kariera sportowa.

Tekst: Alicja Użarowska

Reklama




Podobne artykuły