Akademia Handlingu: O istocie rutyny startowej, czyli od treningu do poczucia szczęścia
Aby zrozumieć pojęcie handlingu, warto zinterpretować występ na ringu jako wydarzenie sportowe. Przygotowanie wymaga więc spełnienia pewnych kryteriów treningowych. Jednym z najistotniejszych jest rutyna startowa, rutyna wykonania i motywacja.
Jest to systematyczna sekwencja zachowań motorycznych, poznawczych i odpowiedzi emocjonalnych, które są wykonywane w określonej kolejności, bezpośrednio (zaś w rzeczywistości nawet kilka dni czy tygodni!) przed występem.
Rutyna startowa jest niezbędna do wprowadzenia zawodnika (w naszym przypadku jest to zespół – pies i handler) w odpowiedni stan pobudzenia i gotowości. Opracowany i wyuczony plan działań pozwala na kreowanie sytuacji, w której człowiek i pies będą czuć się dobrze i którą będą dobrze znać. Pewność siebie pomaga mocno ograniczyć negatywne skutki stresu czy presji. O ile my, jako ludzie, posiadamy już doświadczenie i wyuczone, w mniejszym lub większym stopniu, systemy różnych „rutyn” (szkoła, udział w zawodach sportowych, występy publiczne, itp.) to nasz pies bez przygotowania może czuć się na ringu zagubiony i zestresowany.
Trzy elementy skutecznej rutyny
Skuteczna rutyna przygotowawcza zawiera trzy istotne elementy: emocjonalny, poznawczy i fizyczny. Element emocjonalny to nauka emocji, które towarzyszą danej rutynie. Dbanie o pozytywne wzmocnienia na treningu i w trakcie szkolenia, programuje nam psa na odczuwanie przyjemności i radości ze stawianych wymagań.
Element ruchowy rutyny to określone zachowania i ruch, np. rozgrzewka i ćwiczenia fizyczne, przygotowujące do występu.
Element poznawczy daje poczucie kontroli nad sytuacją, a zawiera się w nim prawidłowa socjalizacja i zapoznanie psa z wszelkimi czynnikami, jakie będzie spotykać na swojej sportowej drodze.
Na ringach możemy podziwiać psy, które prezentują się w zniewalający sposób – widać wielką radość, lekkość, ogromną chęć współpracy z człowiekiem i coś, co interpretuję jako dumę i wyniosłość (chociaż w psim etogramie nie występują oczywiście takie zachowania, to widząc te psy w akcji, trudno się oprzeć takiemu wrażeniu). To zjawisko nazywamy flow. Jest to określenie z pogranicza psychologii poznawczej i psychologii motywacji, a oznacza doznanie uniesienia, uskrzydlenia, stan pomiędzy euforią i satysfakcją, wywołany całkowitym oddaniem się jakiejś czynności.
Flow to taki stan umysłu, w którym skupienie na zadaniu jest tak duże, że zapomina się o całym świecie. Poczucie flow zalicza się do emocji pozytywnych.
Co może wywołać stres na wystawie?
Podróż, pogoda, środowisko i wszelkie rozproszenia, np. muzyka z głośników, chorągiewki, szczekające psy, tłum ludzi, światła i pogłos na hali wystawowej, nadmiar kontaktów z psami, z ludźmi, nagromadzenie zapachów, zachowanie opiekuna.
Oznaki stresu
Brak apetytu, szybkie i płytkie ziajanie lub głębokie,
- wymuszone ziajanie,
- brak skupienia i uwagi,
- pocenie się opuszków łap,
- ziewanie,
- zwiększona ruchliwość,
- zwiększone oddawanie moczu i kału,
- wymioty,
- biegunka,
- przeciąganie się,
- otrzepywanie się (jak po wyjściu z wody),
- zagubienie,
- wysuwanie penisa,
- samookaleczanie,
- przesadne zabiegi pielęgnacyjne,
- duże pragnienie,
- zachowania obsesyjne,
- nadpobudliwość,
- rozszerzone źrenice,
- łypanie okiem,
- sztywnienie,
- drgawki,
- zachowania przerzutowe,
- znieruchomienie,
- ograniczenie reakcji na próby kontaktu (nieobecność duchem, nazywam to również emigracją wewnętrzną).
Rutyna a stres – okiem praktyka
Przygotowywałam ostatnio bardzo emocjonalnego psa do wystawy. Wszystko w nim wywoływało wybuchy emocji, szczekanie, podskakiwanie, gryzienie smyczy, nadruchliwość. Co ciekawe, mimo to, pies był fantastycznie nastawiony do współpracy. Wymagał jednak bardzo jasnych sygnałów oraz określonych warunków obejmujących rutynę startową. Na wystawie miał czekać na swój występ w odosobnieniu, chroniony przed wzrokiem innych psów (które odbierał jako wyzwania), bez kontaktu z ludźmi, którzy zawsze wystawiają ręce i głaszczą. Wypatrzyłam go na wystawie. Opiekun stał w pierwszej linii ringu i oddawał się rozmowie z innym wystawcą. Pies siedział, wbity w kolana opiekuna. Obok niego przepychał się tłum ludzi i zwierząt. Podeszłam i przypomniałam człowiekowi, że nie takie były ustalenia, powiedziałam, że widzę psa w dramatycznej kondycji psychicznej. Zostałam poinformowana, że przecież „pies siedzi spokojnie”. Nie – to było tylko złudzenie. Pies wszedł na ring i zszedł bez oceny. Szczekał, skakał, opiekun nie był w stanie zrobić jednego okrążenia w kłusie. Ogromny stres i niedotrzymanie zasad wyuczonej rutyny, wywołały takie burzliwe reakcje. Pamiętajmy – szanujmy emocje naszego psa i nie bagatelizujmy zasad!
No stress
Celem rutyny startowej jest zapewnienie optymalnego czasu i rozgrzewki aparatu ruchu, obniżenie lęku i osiągnięcie optymalnego poziomu pobudzenia. Dzięki takim zabiegom unikamy kontuzji i urazów fizycznych. Regularne i przemyślane treningi wpływają zarówno na ciało, jak i umysł. Wywołują zmiany w strukturach i funkcjach układu nerwowego, które powstają przez wielokrotne powtarzanie różnych elementów i czynności podczas treningu. W ten sposób tworzy się kolejna rutyna – rutyna wykonania. Obniża to znacznie poziom stresu i emocji u psa, a pamiętajmy, że to dla niego wyjątkowe wyzwanie.