Czy szczeniak może łapać frisbee?
To chyba jedno z najczęściej zadawanych mi pytań. Nic w tym dziwnego!
Często już od początku widać, że szczeniaka rozsadza energia i przydałoby mu się znaleźć jakieś zajęcie angażujące go fizycznie i psychicznie. Doświadczone oko szybko zauważy już na etapie wczesnego dzieciństwa, że szczenię ma predyspozycje do sportu. Warto jednak zadać sobie pytanie, co takiemu szkrabowi wolno, czego nie, i kiedy jest doby moment na rozpoczęcie treningów z naszym psim dzieckiem.
Trening poprzez zabawę
Zacznijmy od tego, że nigdy nie będę popierać TRENOWANIA ze szczeniakiem. Samo słowo „trening” oznacza przecież poddawanie organizmu stopniowo wzrastającemu obciążeniu, co w rezultacie ma poskutkować adaptacją i wykształceniem umiejętności, zdolności motorycznych, muskulatury itd. Cały ten opis zupełnie nie pasuje do małego psiego dziecka! Dzieci powinny się bawić. To przez zabawę uczą się ruchu, reakcji na emocje, komunikacji. Ich ciało dopiero się rozwija i nie jest gotowe na przyjmowanie na siebie obciążeń – lądowania, hamowania, przyspieszania, budowania masy mięśniowej i poprawiania wydolności.
Mówi się, że bezpiecznym momentem, kiedy psie ciało jest gotowe do przyjmowanie na siebie poważniejszych wysiłków, jest skończone 12 miesięcy.
Wówczas mięśnie są już dość dobrze wykształcone, płytki wzrostu w kościach są lub prawie są (w zależności od rasy i kości) zamknięte, a zatem okres wzrostu dobiega powoli końca. Widać to też, obserwując psa – jest bardziej „zwarty” w ruchu, sam pozwala sobie na więcej, jego ciało staje się gotowe do podejmowania wyzwań!
Inwestycja w przyszłość
Pojawia się zatem pytanie: „co w takim razie mam robić ze szczeniakiem do czasu skończenia 12 miesięcy?”. Okazuje się, że całkiem sporo! Przede wszystkim warto skupić się na relacji i budowaniu kontaktu ze szczeniakiem. Młody pies powinien widzieć w Tobie źródło wszystkiego, co najwspanialsze. Dobrej zabawy, interakcji, jedzenia. Warto poświęcić pierwsze wspólne miesiące na spacery, przedszkole, socjalizację, zabawę zabawkami. Taka zabawa to już stopniowe budowanie fundamentów pod przyszłe sportowe życie!
Można podczas zabawy zabawkami nauczyć psa, że przyjście do właściciela to korzyść w postaci dalszej zabawy. Można go nauczyć, że puszczenie zabawki nie oznacza straty, a ponowne jej odzyskanie. Można nauczyć szczeniaka podążania za człowiekiem. Rozpocząć niewinne zabawy koordynacyjne, mające na celu poprawę świadomości ciała małego psa. Możliwości jest bardzo dużo!
Najlepiej jednak udać się do doświadczonego trenera, aby wskazał Wam odpowiednie sposoby zabawy z młodszym i starszym szczeniakiem.
Pierwsze frisbee
Pierwsze zabawy dyskiem można oczywiście zacząć już w wieku ok. 9-10 miesiąca życia, jednak nadal może to być jedynie pokazanie psu dysku, tego, z jakiego materiału jest zrobiony i tego, że może latać.
Absolutnie nie wolno organizować młodemu psu treningów, uczyć go przeskoków ani odbić od ciała! Nie narażajmy go na niebezpieczne sytuacje.
Prawda jest taka, że kiedy organizm jeszcze się rozwija, każda kontuzja może być tragiczna w skutkach. Warto zatem zadać sobie na pytanie, czy naprawdę lepiej jest zaczekać odrobinę dłużej i zyskać pewność, że nasz pies jest gotowy na tego typu aktywności?
Dodatkowym potwierdzeniem tego stanu rzeczy będzie kontrola RTG stawów młodego psa. Ortopeda podpowie, czy pies jest już gotowy do rozpoczęcia sportowego życia.
Najważniejszy jest umiar
Szczenię (nawet to sportowe) to nadal szczenię i potrzebuje dzieciństwa! Poznaje świat, otaczające je dźwięki i zapachy. Skupmy się na budowaniu podstaw, sami z kolei możemy w tym czasie uczyć się poprawnie rzucać frisbee. Kiedy zaś nasz szczeniak podrośnie, będziemy już mieć odpowiednie umiejętności, aby wprowadzić go w świat sportu, świat frisbee i aktywnego życia!